Rozwiązanie to pozwala obu państwom podtrzymać handel wzajemny na wysokim poziomie. Amerykańskie sankcje przeciwko Iranowi utrudniły płatność dewizami za ropę pochodzącą z tego kraju. Szczególnie dotknięci są najwięksi jej odbiorcy tacy jak Chiny i Indie, które zmuszone są do szukania alternatywnych rozwiązań.

Dolar i euro są najczęściej używanymi walutami w światowym handlu ropą. Jednak zachodnie sankcje, mające skłonić Iran do wstrzymania swojego programu nuklearnego, zmusiły kraje importujące ropę z tego kraju do płacenia koreańskimi wonami i japońskimi jenami.

Financial Times poinformował na początku tygodnia, że Chiny od kilku miesięcy poprzez rosyjskie bank nie w pełni wymienialne juany i przesyłały do Teheranu juany, aby zapłacić za irańską ropę naftową. Irańczycy natomiast używali chińskiej waluty płacąc za towary i usługi importowane z Państwa Środka. Doniesienia brytyjskiej gazety potwierdził Mohammed Reza Fayyaz, irański ambasador w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Początkowo część irańsko-chińskich transakcji paliwowych była przeprowadzana w juanach za pomocą banków Państwa Środka, ale pod wpływem presji ze strony Stanów Zjednoczonych zaprzestały one współpracy z Teheranem.

Nie wiadomo jednak za jaką ilość irańskiej ropy Chińczycy zapłacili w swojej walucie. Sinopec i Zhuhai Zhenrong, dwaj najwięksi chińscy odbiorcy tego surowca z Iranu, płacili głownie w euro za dostawy w wysokości ok. 520 tys. baryłek dziennie. Firmy z Chin zaczęły płacić w euro za irańską ropę w 2006 r., a pomysł przeprowadzania transakcji z Teheranem we własnej po raz pierwszy pojawił się w 2010 r.