W latach 2007-2011 udzielono w Polsce 111 koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie gazu łupkowego (shale gas). Dodatkowo wydano dwie koncesje na poszukiwania surowca niekonwencjonalnego typu tight gas – poinformował Rafał Miland, zastępca dyrektora departamentu geologii i koncesji geologicznych w Ministerstwie Środowiska, podczas konferencji pt. „Gaz łupkowy – poszukiwanie, wydobycie i środowisko".  Dodał, że koncesje poszukiwawcze obejmują już 29 proc. terytorium Polski. Mimo to do dzisiaj nie udzielono jeszcze żadnej koncesji na wydobycie.

Z danych resortu wynika również, że dotychczas wykonano w naszym kraju tylko 21 odwiertów za gazem niekonwencjonalnym. Są to otwory pionowe. Odwiertów poziomych, które pozwalają lepiej ocenić zasoby gazu łupkowego przeprowadzono dotychczas zaledwie dwa. Te liczby mogą się jednak wkrótce zmienić. – Obecnie firmy wykonują 7 odwiertów pionowych. Do końca roku powinny ich zrealizować jeszcze 49 – twierdzi Miland. Przypomina że są to dane, które mogą ulec zmianie m.in. ze względu na liczne uwarunkowania środowiskowe, jakie towarzyszą realizacji tego typu projektów.

W ocenie Milanda przedstawiony przez Państwowy Instytut Geologiczny raport mówiący, że zasoby gazu łupkowego w Polsce nadającego się do wydobycia mieszczą się w przedziale 346-768 mld m sześc., jest z dotychczas przedstawionych najbardziej wiarygodnym. Co więcej należy go traktować, jako raport otwarcia. – W kolejnych latach zasoby gazu łupkowego mogą zostać zweryfikowany ale tylko w górę. Obecnie czekamy na wyniki wierceń i myślę, że PIG będzie aktualizował swoje szacunki co 2 lata – stwierdził Miland. Nieżalenie od tego co jest w obecnym raporcie PIG, przedstawione dane są pozytywne, bo mówią o dużo większych zasobach gazu niż z wcześniej oszacowanego gazu w złożach konwencjonalnych - dodał.