OPEC nie zmniejsza wydobycia

Saudyjczycy chcieli, by na rynek napłynęło jeszcze więcej ropy. Iran, Irak, i Algieria, żeby jej było mniej

Publikacja: 15.06.2012 05:31

OPEC nie zmniejsza wydobycia

Foto: Bloomberg

Siedem godzin, o sześć dłużej, niż zapowiadano, dyskutował OPEC o przyszłych limitach wydobycia ropy. Ostatecznie pozostawił je na niezmienionym poziomie 30 mln baryłek dziennie.

Jednocześnie kartel dał przyzwolenie na przekraczanie wyznaczonych limitów wydobycia. Taką decyzję, oprócz Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, poparły również, co było wielkim zaskoczeniem, także Ekwador, Wenezuela oraz Angola. Przeciwni – nagle zjednoczeni – Iran i Irak oraz Algieria.

Analitycy prognozują, że tegoroczna średnia cena ropy wyniesie 115 dol. za baryłkę. Arabscy producenci ropy oraz Wenezuela i Ekwador wyliczyli tegoroczne budżety państwa, zakładając ceny na poziomie 80 dol. za baryłkę, i mówią, że dobrze byłoby utrzymać ceny na poziomie plus/minus 100 dol. Ale Saudyjczycy chcą, by odchylenia były minimalne, a Irakijczycy, którzy bardzo potrzebują pieniędzy, widzą je raczej w okolicach 120 dol.

Najwyższa tegoroczna cena to 128,4 dol. za baryłkę Brenta. Notowanie czwartkowe na dostawy sierpniowe to nieco ponad 97 dol.

Jeszcze przed konferencją najsilniejszy człowiek w OPEC, saudyjski minister ds. ropy Ali al Naimi sugerował, że skoro praktycznie wszyscy członkowie kartelu przekraczają przyznane im limity, to być może powinno się je podwyższyć. Po podjęciu decyzji przez OPEC nie ukrywał, że jest zadowolony. Na razie limit wydobycia dla wszystkich członków kartelu łącznie wynosi 30 mln baryłek dziennie i wiadomo, że w kwietniu średnio wydobywano 31,62 mln baryłek.

Według Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) jest to nawet 31,9 mln. Wiadomo również, że według wszystkich prognoz popyt na ropę z OPEC zwiększy się w drugim półroczu do prawie 31 mln baryłek. W każdym razie był to siódmy kolejny miesiąc, kiedy OPEC pompował więcej ropy, niż było to wcześniej uzgodnione. Zdaniem al Naimiego, który jednocześnie jest najsilniejszym z grupy gołębi w OPEC, wysokie ceny ropy tylko pogłębiają europejski kryzys. Tym bardziej że kartel zobowiązał się do uzupełnienia braków na rynku Unii Europejskiej spowodowanych wstrzymaniem importu ropy z Iranu.

Ale nie brak również opinii, że produkcja OPEC, który nadal ma ponad 30-proc. udział w światowym rynku ropy naftowej, będzie już malała. Zapasy ropy na świecie wzrosły tak, że coraz trudniej jest znaleźć miejsce do przetrzymywania surowca. Jednocześnie coraz częściej ropa z OPEC jest, podobnie jak gaz, zastępowana w USA i Kanadzie przez ropę z łupków. W ten sposób OPEC przestaje powoli panować nad rynkiem.

Siedem godzin, o sześć dłużej, niż zapowiadano, dyskutował OPEC o przyszłych limitach wydobycia ropy. Ostatecznie pozostawił je na niezmienionym poziomie 30 mln baryłek dziennie.

Jednocześnie kartel dał przyzwolenie na przekraczanie wyznaczonych limitów wydobycia. Taką decyzję, oprócz Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, poparły również, co było wielkim zaskoczeniem, także Ekwador, Wenezuela oraz Angola. Przeciwni – nagle zjednoczeni – Iran i Irak oraz Algieria.

Pozostało 82% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz