W najbliższy poniedziałek PGNiG i KGHM powinny podpisać umowę dotyczącą współpracy przy poszukiwaniach gazu łupkowego – wynika z informacji „Rz". Do tandemu mogą dołączyć grupy energetyczne PGE, Tauron i Enea. Negocjacje z nimi nie przebiegają jednak tak gładko jak z KGHM. Z tego powodu nie wiadomo jeszcze, czy i na jakich warunkach będą współpracować z gazowniczą firmą.
768 mld m3 wynoszą krajowe zasoby gazu łupkowego według Państwowego Instytutu Geologicznego
PGNiG i KGHM uzgodniły już niemal wszystkie istotne elementy przyszłej umowy. Będą współpracować na obszarze koncesji Wejherowo (woj. pomorskie), najbardziej obiecującej z 15 licencji na poszukiwania złóż niekonwencjonalnych posiadanych przez gazowniczą grupę. Dziś nie jest jeszcze przesądzone, czy PGE, Tauron i Enea wejdą do porozumienia. Wcześniej Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PGNiG, informowała jednak, że zależy jej na współpracy również z tymi grupami. – Chcemy, aby z poszukiwaniami dla wszystkich spółek wiązało się takie samo ryzyko. Dzięki temu ograniczamy je do minimum – twierdziła.
Firmy, które podpiszą z PGNiG umowę, będą brały udział we współfinansowaniu poszukiwań, a potem w budowie kopalń w zamian za późniejszy udział w wydobyciu. Gazownicza spółka nadal będzie jednak wyłącznym właścicielem koncesji. Kolejny etap poszukiwań na koncesji Wejherowo chce rozpocząć już w sierpniu.