W marcu 2011 r. w Fukushimie wydarzył się największy od Czarnobyla 25 lat temu wypadek w elektrowni atomowej. Dobitnie wykazał ogromną zależność tego sektora od zaufania opinii publicznej: rządy takich krajów jak Niemcy, Szwajcaria czy Belgia zobowiązały się wobec swoich wyborców, że zrezygnują z energetyki jądrowej tak szybko, jak to możliwe. Japonia na pewien okres wyłączyła wszystkie swoje siłownie atomowe.
Zamówienia producentów i dostawców technologii nuklearnych spadły na skutek japońskiego wypadku i prognozowany jest 12 proc. spadek produkcji energii z nowych reaktorów atomowych do 2020 r. Jednak są kraje, w tym Polska, które zamierzają wybudować nowe siłownie jądrowe. Największymi gospodarkami zainteresowanymi zwiększeniem swojej produkcji energii atomowej są m.in. Wielka Brytania, Chiny i USA.
- Musimy podjąć wspólny wysiłek, aby odzyskać zaufanie i aby odbudować renomę branży nuklearnej - powiedział Luc Oursel, prezes firmy Areva, największego francuskiego producenta reaktorów jądrowych. Z prawie 80 proc. udziałem energetyki nuklearnej w krajowej produkcji energii, Francja jest światowym liderem pod tym względem.
Oursel powiedział, że teraz ważniejsze jest niż kiedykolwiek wcześniej, aby branża nuklearna była otwarta w sprawie swoich operacji. Dodał, że cały sektor powinien wspierać swoich kolegów w Japonii, aby przywrócili oni zaufanie do energetyki jądrowej po wypadku w marcu zeszłego roku. Wskutek trzęsienia ziemi i nadejścia fali tsunami doszło do wycieku paliwa jądrowego i skażenia środowiska. Od tego czasu władze rozpoczęły stopniowe wyłączanie reaktorów, aby przeprowadzić testy bezpieczeństwa. Na początku maja tego wyłączono ostatni z 54 japońskich reaktorów.
Przez prawie dwa miesiące w tym kraju nie działała żadna siłownia jądrowa. Na początku lata japoński rząd zaczął ponownie włączać elektrownie atomowe, aby zapewnić stałe dostawy energii. W sierpniu japoński rząd przedstawił wyniki badań opinii publicznej w sprawie energetyki jądrowej. Za opcją zerowej zależności kraju od tego źródła opowiedziało się 46,7 proc. ankietowanych. Ponad 15 proc. optowało za uzależnieniem na poziomie 15 proc., a 13 proc. respondentów wyraziło zgodę na utrzymanie zależności Japonii od energii jądrowej na poziomie 20-25 proc. Rząd Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż rozważa całkowite wycofanie się z tego źródła energii.