Firmy mają się starać o udziały w koncesjach przez swoje spółki zależne PGNiG Norway oraz Lotos Exploration & Production Norge. Rozstrzygnięć przetargów należy się spodziewać w styczniu 2013 r.
Lotos posiada w tej chwili osiem koncesji na norweskim szelfie. Siedem z nich to koncesje poszukiwawcze (w trzech Lotos ma status operatora), a jedna - wydobywcza (złoże Yme).
PGNiG ma dziś 12 koncesji, z czego trzy obejmują złoże Skarv. Na jednej spośród pozostałych dziewięciu koncesji PGNiG Norway ma status operatora.
Wojciech Kozłowski, analityk z Espirito Santo Investment Bank, uważa, że kupowanie udziałów w norweskich złożach, mimo wyższych kosztów wydobycia w tym kraju, ma swoje plusy. – Norwegia jest cały czas bezpiecznym źródłem wydobycia węglowodorów. W przypadku polskich spółek ropa czy gaz płynąca z północnego kierunku ma też dodatkową zaletę – te złoża są stosunkowo blisko naszego kraju – tłumaczy Kozłowski.