Według obowiązujących w Polsce przepisów, dopuszczalna dawka skuteczna, na całe ciało od promieniowania z innych źródeł niż naturalne, wynosi 1mSv/rok dla ogółu ludności i 20mSv/rok dla osób narażonych na promieniowanie jonizujące zawodowo. Istnieje pogląd, że nieduże dawki promieniowania mogą mieć działanie prozdrowotne. Tak zwana teoria hormezy radiacyjnej mówi o pobudzaniu naturalnych mechanizmów naprawczych DNA poprzez stymulację małymi dawkami. Istotnym wydaje się więc mniej emocjonalne podejście do faktu istnienia promieniotwórczości. Istnieje wiele miejsc na świecie, takich jak Ramsar w Iranie, Guarapari w Brazylii, czy Kerala w Indiach, gdzie dawki od promieniowania naturalnego przekraczają 30 mSv rocznie i nie wpływa to w żaden sposób na zdrowie tamtejszej ludności. Tymczasem naturalne promieniowanie w naszym kraju wynosi 2,5 mSv/rok.
Awarie elektrowni jądrowych
Na nasz odbiór energetyki jądrowej w dużej mierze wpływają zdarzające się od czasu do czasu awarie w elektrowniach, głównie w Czarnobylu i Fukushimie. W kontekście dzisiejszych decyzji warto wiedzieć, że czarnobylskie reaktory RBMK (Reaktor Bolshoy Moshchnosti Kanalniy) nie są już dostępne na rynku, a od 1986 roku systemy jądrowe są udoskonalane.
Awaria w Fukushimie (reaktory BWR – Boiling Water Reactor) była wynikiem uderzenia fali tsunami. Reaktory przed uderzeniem fali zostały wyłączone, jednak wciąż wydzielały ciepło powyłączeniowe. W celu ich schłodzenia próbowano uruchomić pompy wody chłodzącej, jednak nie zadziałał agregat prądotwórczy, zalany przez falę tsunami. Dzięki świadomości zagrożenia, obecne technologie mają kilkukrotnie zwiększone systemy bezpieczeństwa oraz korzystają, np. z basenu na stopiony rdzeń (francuska technologia EPR – European Pressurized Reactor) lub pasywnych systemów bezpieczeństwa, np. technologia AP1000.
Jednak, nawet jeśli zaufać technologii, to obawy skupiają się na błędach ludzkich. Zawodność człowieka jest także brana pod uwagę w planowaniu eksploatacji bloków jądrowych. Przyjęto zasadę, że niezależnie od szkolenia operatora, bezpieczeństwo musi być zapewnione przez odpowiednio bezpieczny projekt elektrowni jądrowej. W ten sposób działają reaktory Generacji III+, rozpatrywane jako potencjalne technologie dla Polski.
Zużyte paliwo
Niepokój budzą także materiały radioaktywne, które wytwarza elektrownia jądrowa oraz fakt składowania ich gdzieś pod powierzchnią ziemi. Boimy się przedostawania się uwolnionych pod ziemią substancji radioaktywnych do wody pitnej. Na szczęście taka sytuacja jest niemożliwa. Zużyte paliwo jest na początku zalewane ciekłym szkłem, potem zamykane w pojemnikach z miedzi i stali, a na końcu umieszczane w pokładach solnych lub granitowych, do których woda nie dopływała przez miliony lat. A na wypadek, gdyby jednak dopłynęła i gdyby rozpuściła odpady – choć szkło nie rozpuszcza się w wodzie – te zeszklone odpady umieszczane są głęboko pod ziemią, tak by przesączanie wody do powierzchni ziemi trwało 100 000 lat. Po tym okresie odpady nie są już groźne.
W Polsce od ponad 50 lat funkcjonuje składowisko odpadów radioaktywnych w Różanie (odpady przemysłowe, farmaceutyczne). Ponadto istnieje możliwość recyklingu paliwa. Materiały rozszczepialne są odzyskiwane, a odpady są kierowane do składowania i mają znacznie niższy okres spadku radioaktywności (około 300 lat).