KOV przygotowuje się do wierceń w Brunei

Giełdowa spółka chce wykonać dwa nowe odwierty poszukiwawcze. W tym celu właśnie zakontraktowała niezbędny sprzęt od indonezyjskiej firmy

Publikacja: 13.02.2013 15:10

KOV przygotowuje się do wierceń w Brunei

Foto: Kulczyk Oil Ventures

Kulczyk Oil Ventures, firma kontrolowana przez Jana Kulczyka, zakontraktowała sprzęt niezbędny do wykonania dwóch nowych odwiertów poszukiwawczych na koncesji o nazwie Blok L znajdującej się w Brunei. Dzięki temu będzie mogła rozpocząć wykonywanie prac wiertniczych zaplanowanych na ten rok. Spółka przewiduje że nastąpi to na początku kwietnia.

Według KOV wiertnia znajduje się obecnie w Indonezji, gdzie trwają przygotowania do jej transportu do Brunei. Na docelowe miejsce wykonania odwiertu ma dotrzeć początku marca. Właścicielem zakontraktowanego sprzętu jest indonezyjska firma wiertnicza PT Energi Tata Persada.

Pierwszy z zaplanowanych odwiertów o nazwie "uskok Lukut-1" ma osiągnąć głębokość 2,9 km. Celem jego wykonania jest ocena potencjalnego złoża zlokalizowanego około 4 km od na wschód od odwiertu Lukut-1, który był wykonany w 2010 r.

Po zakończeniu realizacji odwiertu "uskok Lukut-1", spółka przeniesie sprzęt 12 km na południowy-zachód, w celu wykonania otworu poszukiwawczego o nazwie Luba-1. Jego głębokość ma wynieść 3,5 km.

KOV, poprzez dwie spółki zależne posiada 90 proc. udział w koncesji Blok L, uprawniającej do poszukiwania i wydobycia ropy i gazu, obejmującej obszar lądowy i morski o powierzchni 1,1 tys. km

Kulczyk Oil Ventures, firma kontrolowana przez Jana Kulczyka, zakontraktowała sprzęt niezbędny do wykonania dwóch nowych odwiertów poszukiwawczych na koncesji o nazwie Blok L znajdującej się w Brunei. Dzięki temu będzie mogła rozpocząć wykonywanie prac wiertniczych zaplanowanych na ten rok. Spółka przewiduje że nastąpi to na początku kwietnia.

Według KOV wiertnia znajduje się obecnie w Indonezji, gdzie trwają przygotowania do jej transportu do Brunei. Na docelowe miejsce wykonania odwiertu ma dotrzeć początku marca. Właścicielem zakontraktowanego sprzętu jest indonezyjska firma wiertnicza PT Energi Tata Persada.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej