Ministerstwo Gospodarki rozważa rezygnację ze wsparcia instalacji o mocy powyżej 2 MW. Resort chce też znacząco zmniejszyć liczbę certyfikatów energetycznych przysługujących wytwórcy za jedną megawatogodzinę zielonej energii. Zmniejszy to opłacalność tego typu inwestycji.
Możliwość wycofania się z dotacji dla większych instalacji potwierdził „Rz" Departament Energetyki Odnawialnej Ministerstwa Gospodarki.
W dotychczasowych projektach zakładano, że wspierane będą instalacje fotowoltaiczne do 10 MW. Dla porównania – wszystkie instalacje do produkcji energii ze słońca na terytorium kraju mają łącznie moc poniżej 2 MW. Z kolei moc dużego bloku węglowego to 1000 MW.
Dużym utrudnieniem inwestycyjnym będzie też zmniejszenie współczynników korekcyjnych: do 75 proc. ich wartości określonej w rozporządzeniu ministra gospodarki w przypadku, gdy łączna moc zainstalowana przekroczy 500 MW, oraz do 50 proc., gdy moc przekroczy 800 MW.
Współczynniki korekcyjne to inaczej przeliczniki mówiące, jaka ilość zielonych certyfikatów może przysługiwać wytwórcy za jedną megawatogodzinę zielonej energii. Dotychczas zakładano, że w przypadku większości instalacji słonecznych współczynnik ten przekroczy 2.