Choć rozwój małych źródeł odnawialnej energii jest jednym ze strategicznych celów „Polityki Energetycznej Polski do 2030 r." to w praktyce ma w naszym kraju marginalne znaczenie.
Ten rodzaj energetyki – nazywany inaczej generacją rozproszoną – pozwala na produkcję elektryczności lub ciepła i ich konsumpcję lokalnie. To sposób m.in. na bardziej efektywną ochronę środowiska, zagospodarowanie odpadów, zwiększenie bezpieczeństwa dostaw energii czy ograniczenie kosztownych inwestycji sieciowych.
Mocy przybywa powoli
Jednak według stanu na koniec 2012 r. mieliśmy w Polsce tylko 1744 instalacje wytwarzające energię odnawialną, o łącznej mocy ok. 4,5 tys. MW. Do tego te najmniejsze, lokalne źródła energii, stanowią tylko część tych mocy.
Urząd Regulacji Energetyki (URE) zbadał, co sprawia, że energetyka rozproszona wciąż rozwija się w spowolnionym tempie. Ankietę przeprowadzono wśród podmiotów, które są zainteresowane rozwojem małych źródeł energii.
Respondenci zgodnie powiedzieli, że niecierpliwie oczekują na nowe rozwiązania prawne, które usuną przeszkody inwestycyjne. Problemy dotyczą głównie przyłączenia nowych instalacji do sieci i chaosu w planach zagospodarowania przestrzennego.