Madryt tnie wsparcie dla energii

Hiszpania planuje cięcia w programie wsparcia odnawialnych źródeł prądu.

Publikacja: 15.07.2013 00:24

Chcąc ograniczyć zagrożenie wiszące nad Skarbem Państwa, rząd zamierza poddać ocenie „racjonalnie szacowaną dochodowość" nowych projektów energetycznych.

Zmiana reguł

Rząd ma ujawnić szczegóły nowej, bardziej złożonej niż dotąd formuły szacowania spodziewanych przychodów, jakie producenci energii otrzymują ze sprzedaży prądu, wytwarzanego w elektrowniach wiatrowych i słonecznych. Podstawę nowej formuły mają stanowić dokonywane przez rządowych ekspertów szacunki poziomu „racjonalnie ocenianej dochodowości" każdego projektu. Będą one uwzględniać kilka czynników, w tym czas trwania projektu, jego koszt oraz wielkość otrzymanych do tej pory  dotacji.

Dotychczas hiszpańscy producenci energii ze źródeł odnawialnych mieli zagwarantowany przez państwo dochód w wysokości znacznie przekraczającej stawki rynkowe: jego wysokość określana była niemal wyłącznie w zależności od tego, czy w ich projektach wykorzystywana była energia wiatrowa lub słoneczna.

Zmiany oznaczać będą istotne cięcia dotacji; rząd zobowiązał się do ograniczenia w tym roku kosztów zaopatrzenia kraju w energię.

Jak twierdzą osoby znające założenia „przeglądu generalnego" branży energetycznej, w ramach tych działań spodziewane są również ograniczenia opłat za dystrybucję energii elektrycznej, sięgające nawet 20 proc.

Ministerstwo Energetyki przedstawiło swoje plany w zwięzłej formie podczas dwóch spotkań, jakie odbyły się w czwartek wieczorem z przedstawicielami producentów sprzętu elektromechanicznego oraz producentów energii wykorzystujących zasoby odnawialne.

Prace nad „przeglądem generalnym energetyki" prowadzone były od kilku miesięcy, a rząd opowiedział się stanowczo za ograniczeniem tzw. deficytu taryfowego. Deficyt ten w ciągu ostatniej dekady wzrastał z roku na rok, w miarę jak dotacje i inne koszty utrzymywania systemu energetycznego kraju coraz bardziej przewyższały dochody generowane przez sprzedaż energii gospodarstwom domowym i zakładom przemysłowym.

W maju br. łączny deficyt sektora energetycznego osiągnął wysokość 26 mld euro. Rząd, który stara się ograniczyć deficyt budżetowy – w ubiegłym roku wyniósł on aż 7 proc. hiszpańskiego PKB – a jednocześnie powstrzymać wzrost wysokości rachunków za elektryczność, zobowiązał się ograniczyć rozziew między przychodami a wydatkami sektora.

Energetycy grożą

Stowarzyszenia producentów z branży energetycznej wykorzystujących energię słoneczną poinformowały, że cięcia dotacji mogą spowodować niewypłacalność ich firm, co oznaczać będzie wzrost strat banków, kredytujących dotąd ich działalność. Proponowane ograniczenia stanowią największe zagrożenie dla producentów wykorzystujących energię słoneczną, są oni bowiem zadłużeni dużo bardziej niż producenci energii sięgający po inne typy odnawialnych zasobów energetycznych.

Hiszpania zaczęła oferować branży energetycznej dotacje i inne formy wsparcia w drugiej połowie ubiegłej dekady, chcąc promować rozwój projektów energetycznych wykorzystujących energię słoneczną. Co więcej, banki pożyczyły producentom z „sektora solarnego" dalszych 30 mld euro. W rezultacie wydajność elektrowni słonecznych w Hiszpanii znacznie przekroczyła założenia, przyczyniając się do zwiększenia deficytu taryfowego.

Od 2010 r. rząd podjął działania mające doprowadzić do zmniejszenia deficytu taryfowego, decydując się m.in. na czasowe ograniczenie liczby godzin wytwarzania energii elektrycznej, za które większość producentów otrzymywała wynagrodzenie przekraczające stawki rynkowe. Jeszcze przed przyjęciem obecnych kroków producenci z branży energetycznej wykorzystujący energię słoneczną byli zdania, że przyjmowane od 2010 r. ograniczenia mogą w tym roku zmniejszyć ich dochody aż o 40 proc.

Stowarzyszenia producentów z branży energetycznej wykorzystujących energię słoneczną przestrzegły, że obecny „przegląd generalny" może doprowadzić do fali bankructw w branży, ponieważ firmy zarządzające większością z ok. 60 tys. farm słonecznych znajdujących się w Hiszpanii mogą mieć kłopot ze spłatą odsetek i rat kredytów. Jak mówią eksperci z branży energetycznej, to jak wiele firm jest rzeczywiście zagrożonych, zależy od tego, jak rząd zdefiniuje „racjonalnie ocenianą dochodowość" dla różnego rodzaju projektów wykorzystujących energię odnawialną. Banki hiszpańskie mogłyby wprawdzie zrefinansować część udzielonych kredytów, borykają się jednak obecnie z rosnącą falą bankructw w innych branżach gospodarki.

Ilan Brat

—tłum. t.k.

(C) 2013 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Chcąc ograniczyć zagrożenie wiszące nad Skarbem Państwa, rząd zamierza poddać ocenie „racjonalnie szacowaną dochodowość" nowych projektów energetycznych.

Zmiana reguł

Pozostało 97% artykułu
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska