Czego zabrakło w małym trójpaku energetycznym

Polska, chcąc uniknąć unijnych kar, powinna przyznać odnawialnym źródłom energii m.in. priorytetowy dostęp do sieci – wynika z analiz prawnych, do których dotarła „Rz”.

Publikacja: 28.08.2013 00:52

Branża odnawialnych źródeł energii (OZE) z niecierpliwością czeka na zapowiadane przez rząd nowe przepisy, które przesądzą o jej losach. Z raportu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej wynika, że same zmiany w systemie wsparcia dla OZE nie wystarczą, by wprowadzić do polskich przepisów regulacje unijnej dyrektywy dotyczącej energetyki odnawialnej. Jest to niezbędne, by Polska uniknęła kar za niedostosowanie krajowych przepisów do wymogów UE. Mogą one sięgnąć 200 mln zł rocznie.

– By można mówić o pełnym wdrożeniu Dyrektywy 2009/28/WE do prawa polskiego, powinniśmy wreszcie wprowadzić m.in. zasady przejrzystego, niedyskryminującego oraz priorytetowego dostępu OZE do sieci czy usprawnienia i przyspieszenia krajowych procedur administracyjnych,służących umożliwieniu rozwoju energetyki odnawialnej. Jako PSEW postulujemy, by te i inne rozwiązania – przede wszystkim dotyczące zmodyfikowanego systemu wsparcia – znalazły się w tzw. ustawie o OZE – mówi „Rz" Arkadiusz Sekściński, wiceprezesa PSEW.

Z analiz prawnych wynika, że do bolączek tzw. małego trójpaku należy też to, że zawarte w nim zasady odnoszące się do liczenia kosztów przyłączenia źródeł energii do sieci nie biorą w ogóle pod uwagę korzyści wynikających z przyłączania OZE. Zabrakło również zgodnego z dyrektywą wsparcia dla prosumentów.

W sumie mały trójpak energetyczny z 18 przepisów dyrektywy, które powinny zostać zaimplementowane, cztery wprowadził w całości, sześć w sposób oceniany przez prawników za niepełny lub nieprawidłowy, a ośmiu nie wdrożył w ogóle.

Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział, że rząd chce ich przyjęcia jeszcze przed końcem tego roku. Prace toczą się na poziomie Kancelarii Premiera.

– Niestety według naszych informacji o bieżących pracach nad projektem ustawy o OZE istnieje ryzyko, że zaproponowane przez rząd rozwiązania w październiku 2012 r. mogą zostać istotnie zmienione. Obecnie coraz więcej mówi się o koncepcji wprowadzenia aukcji na moce OZE w miejsce zielonych certyfikatów – podsumowuje Sekściński.

Branża odnawialnych źródeł energii (OZE) z niecierpliwością czeka na zapowiadane przez rząd nowe przepisy, które przesądzą o jej losach. Z raportu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej wynika, że same zmiany w systemie wsparcia dla OZE nie wystarczą, by wprowadzić do polskich przepisów regulacje unijnej dyrektywy dotyczącej energetyki odnawialnej. Jest to niezbędne, by Polska uniknęła kar za niedostosowanie krajowych przepisów do wymogów UE. Mogą one sięgnąć 200 mln zł rocznie.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie