Prowadzący poszukiwania ropy i gazu Petrolinvest otrzymał z resortu środowiska informację o wydaniu ostatecznego postanowienia w sprawie odmowy wszczęcia postępowania dotyczącego przedłużenia ważności trzech łupkowych koncesji w Polsce. Chodzi o zlokalizowane na Śląsku koncesje: Głubczyce, Kędzierzyn-Koźle oraz Opole. Spółka skarży się, że ministerstwo nie uwzględniło przedstawionych przez grupę okoliczności, które wpłynęły na opóźnienie poszukiwań i uzasadniały przedłużenie koncesji.
Według Petrolinvestu wartość ewidencyjna 91,7 proc. udziałów w firmie zależnej Silurian (do niej bezpośrednio należały trzy łupkowe koncesje) w księgach rachunkowych giełdowej spółki wynosiła na koniec września prawie 106,4 mln zł. Po uwzględnieniu wzajemnych rozliczeń obu przedsiębiorstw wartość aktywów netto (aktywa pomniejszone o zobowiązania) zaangażowane w Silurian sięgała z kolei 59,1 mln zł.
Do niedawna Petrolinvest poprzez podmioty zależne posiadał aż dziewięć łupkowych koncesji. Dziś prawdopodobnie już nie ma żadnej, gdyż ostatnia obowiązywała do 10 listopada. Wprawdzie Petrolinvest zabiega o wydłużenie części z nich, ale szanse na uzyskanie końcowego sukcesu ma małe. Już jakiś czas temu resort środowiska poinformował, że druga z firm zależnych posiadających łupkowe koncesje, czyli Eco Energy, nie zrealizowała prac poszukiwawczych, a konkretnie badań sejsmicznych, do których wykonania się zobowiązała.
Tymczasem utrata koncesji oznacza wymierne straty. Jeśli do tego dojdzie, Petrolinvest może zostać zmuszony pomniejszyć wartość aktywów zaangażowanych w poszukiwania (po uwzględnieniu zobowiązań) o 327,9 mln zł.
Do 1 listopada w Polsce obowiązywało łącznie 60 łupkowych koncesji. To bardzo mało, zważywszy że jeszcze dwa lata temu było ich prawie dwa razy tyle. Mniejsza liczba koncesji to efekt wycofywania się z łupkowych poszukiwań kolejnych firm, zwłaszcza zagranicznych. Już dwa lata temu decyzję o wyjściu z Polski podjął amerykański ExxonMobil. W ubiegłym roku nasz kraj opuściły kolejne firmy. Najpierw Vabush Energy, potem amerykański koncern Marathon Oil i kanadyjski Talisman Energy. Z polskiego rynku zniknęła brytyjska Cuadrilla, włoskie Eni oraz Canadian International Oil. Ostatnio wycofał się również 3Legs Resources, jedna z aktywniejszych u nas firm zajmujących się łupkowymi poszukiwaniami.