Prawie połowa badanych nie wyraziłaby zgody na podniesienie rachunków za prąd, nawet gdyby służyło to zmianie struktury źródeł energii wykorzystywanych w polskiej gospodarce na rzecz odnawialnych technologii. Minimalne podwyżki, do 5 proc. zaakceptowałoby 35 proc. osób. Ale odsetek ten spada w miarę jak opłaty za prąd idą w górę. Osób gotowych zwiększyć je o jedną dziesiątą jest 10 proc., zaś jedynie 5 proc. mogłoby płacić więcej niż 10 proc. obecnych wydatków na energię. Zdecydowanie nie są gotowi płacić więcej Polacy o najniższych dochodach, w wieku 50+, a szczególnie emeryci, którzy są bardzo wrażliwi na cenę. Najmniejsza niechęć pojawia się wśród ludzi pomiędzy 30 a 39 rokiem życia o wysokich dochodach. To właśnie wśród nich jest też najwięcej osób, które zgodziłyby się na 10 proc. podwyżkę.

O tym, że jesteśmy dość wrażliwi na cenę świadczy fakt, że dla przeważającej części badanych cena jest kluczowym czynnikiem. Zdaniem 48 proc. ankietowanych cena energii jest bardziej istotna niż źródło jej pochodzenia (16 proc.). Z kolei 38 proc. Polaków przedkłada niższy rachunek za prąd ponad pewność dostaw, którą wskazało 22 proc. osób. Ale ciągłość przesyłu energii do naszych gniazdek wygrywa w zestawieniu ze źródłem jej pochodzenia (46 proc. do 18 proc.).

Jak wskazują dane, odnawialne źródła energii preferowane są przede wszystkim przez osoby młodsze, z wyższym wykształceniem i deklarujące śledzenie informacji o tematyce energetycznej. Tradycyjna energia, pochodząca ze spalania węgla, najczęściej wybierana jest przez osoby powyżej 60-tego roku życia, z wykształceniem najwyżej zasadniczym i nieinteresujące się energetyką.

Co ciekawe niewielu z nas interesuje ten temat. Tylko niespełna 18 proc. Polaków interesuje się branżą energetyczną, a 66,5 proc. w ogóle jej nie śledzi. Orientujemy się za to w kwestiach dotyczących nas i naszych portfeli. Świadczy o tym fakt, że aż ponad trzy czwarte badanych (76 proc.) zadeklarowało znajomość wysokości swojego rachunku za prąd, a tylko co czwarty Polak (24 proc.) nie był pewien ile wynoszą w przybliżeniu jego miesięczne wydatki na energię.

Większość z nas (53 proc.) zgodziłaby się też na wykonanie przez sprzedawcę analizy indywidualnego zużycia energii, gdyby pozwoliło to na obniżenie ich rachunków o 40 zł miesięcznie. Tylko 21 proc. by się temu sprzeciwiło. Ciekawa wydaje się odpowiedź 4 proc. respondentów, dla których obniżenie rachunku to niewystarczający bodziec, ponieważ energia jest tania.