Iran wdzięczy się do Zachodu

Irańska agencja informacyjna Mehr poinformowała, że gdyby Zachód zdjął sankcje nałożone na Teheran, to do 2016 r. cena za baryłkę nie przekroczyłaby 60 dol.

Publikacja: 06.03.2015 13:34

Iran wdzięczy się do Zachodu

Foto: Bloomberg

- Nie przewidujemy, żeby ceny ropy przekroczyły 60 dol. do 2016 roku. Niejasne jest jednak, co stanie się w przyszłym roku - Mehr przytaczał słowa jednego z członków rady nadzorczej państwowej spółki naftowej Mohsena Ghamsari.

- Kiedy sankcje zostaną zdjęte, mamy prawo do zwiększenia sprzedaży ropy naftowej, by zwiększyć nasze udziały na rynku – mówił Ghamsari.

Sankcje zostały wprowadzone w 2012 roku, jako reakcja na rozwijany przez Teheran program nuklearny. Sankcje wprowadziły embargo na irańską ropę i produkty naftowe.

W trakcie trwających negocjacji, światowi przywódcy starają się przekonać przedstawicieli Iranu, do ograniczenia programu jądrowego. Program atomowy ma stworzyć infrastrukturę energetyczną, a nie powinien zdaniem zachodnich polityków pełnić funkcji militarnych. Jeżeli Teheran wypełni żądania liderów największych demokracji, to druga strona zobowiązała się do uchylenia sankcji.

- Sankcje nie były nałożone na irański surowiec, a na liczbę państw, do których mogliśmy go sprzedawać – powiedział Ghamsari. Dodając, że wciąż pięć krajów importuje ropę z Teheranu.

Te kraje to Chiny, Indie, Japonia, Korea Południowa i Turcja. Kupują one jednak jedynie 1 mln do 1,2 mln baryłek dziennie. Jest to połowa tego, co Iran sprzedawał przed nałożeniem sankcji.

- Sprzedając większe ilości ropy naftowej, Iran prowadziłby politykę zabezpieczania swojej pozycji na rynku paliw oraz zwiększania naszych udziałów na tym rynku – mówił przedstawiciel jedynej firmy naftowej w kraju.

Po 50 proc. spadku, cena za baryłkę Brent ponownie zaczęła wzrastać. Przekroczyła 61 dol., podczas gdy walki w Libii i Iraku zagrażają produkcji surowca. Rynek bacznie obserwuje, toczące się negocjację między Iranem a Zachodem, w kontekście kolejnego zwiększenia podaży na rynku.

- Nie przewidujemy, żeby ceny ropy przekroczyły 60 dol. do 2016 roku. Niejasne jest jednak, co stanie się w przyszłym roku - Mehr przytaczał słowa jednego z członków rady nadzorczej państwowej spółki naftowej Mohsena Ghamsari.

- Kiedy sankcje zostaną zdjęte, mamy prawo do zwiększenia sprzedaży ropy naftowej, by zwiększyć nasze udziały na rynku – mówił Ghamsari.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz