Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel zapowiedział, że Niemcy nie dadzą zgody na budowę dwóch nowych nitek Nord Stream, jeżeli gaz nie zostanie zagwarantowany krajom Europy Wschodniej, podał rosyjski portal Lenta za agencją Reuters.
Deklaracja niemieckiego polityka zbiegła się z oświadczeniem premiera Ukrainy. Arsienij Jaceniuk podał, że Ukraina złożyła pozew do Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej przeciwko Rosji, a dokładnie - rozbudowie Nord Stream. Wspólnotę tworzy 28 krajów Unii oraz Albania, Bośnia i Hercegowina, Republika Macedonii, Czarnogóra, Serbia i Kosowo (tymczasowa misja ONZ). Jaceniuk dodał, że projekt nie ma nic wspólnego z gospodarką; jest polityczny i dlatego nie może dojść do skutku. Podobnego zdania jest goszczący dziś w Kijowie wicepremier i szef MSZ Słowacji Mirosław Lajczak.