Polska i Węgry kupia prąd z Chmielnickiej siłowni jądrowej

Energia elektryczna z chmielnickiej siłowni jądrowej za dwa lata popłynie do Polski i na Węgry.

Aktualizacja: 03.03.2017 12:39 Publikacja: 03.03.2017 12:27

Polska i Węgry kupia prąd z Chmielnickiej siłowni jądrowej

Foto: Bloomberg

Ukraiński operator elektrowni atomowych - Energoatom poinformował, że w 2019 r planuje rozpocząć eksport prądu produkowanego przez drugi reaktor Chmielnickiej Elektrowni Atomowej.

- Uważam, że zrealizujemy ten projekt w 18 miesięcy i w 2019 r będziemy mogli odpowiedzialnie eksportować energię elektryczną do sieci przesyłowych Unii Europejskiej - powiedział Juri Nadeszkowski, prezes Energoatomu.

Przesył do Polski zapewni linia Chmielnicka elektrownia - Rzeszów, a na Węgry linia Zapadnoukrainskaya - Albertirsa 750 kV. Aby zapewnić bezpieczeństwo transmisji, strona ukraińska zbuduje nowe stacje transformatory na platformie trzeciego bloku energetycznego elektrowni chmielnickiej.

- Eksport z chmielnickiej siłowni pozwoli nam zwiększyć możliwości eksportowe z obecnych 550 MW do 1550 MW z możliwością zwiększenia do 2250 MW. Będzie to kamień milowy w synchronizacji naszych sieci energetycznych z unijnymi operatorami - dodał Nadeszkowski.

Koszt dostosowania ukraińskiego systemu do przesyłu prądu z elektrowni atomowej do sieci Polski i Węgier wyniesie 55 mln euro. Są to pieniądze głównie z budżetu Energoatomu. Większość zostanie przeznaczona na modernizację rozdzielni 750 kV w siłowni atomowej.

Jak informuje agencja Unian, Ukraina w 2016 r zwiększyła eksport prądu o 11 proc. w ujęciu rocznym do 4,01 mld kWh.

Ukraina ma cztery czynne elektrownie atomowe z 15 reaktorami (Czarnobyl już nie produkuje prądu). Dostarczają one ponad połowę energii potrzebnej Ukrainie. Elektrownia w Zaporożu jest największa w Europie ( 6 GW mocy).

Ukraiński operator elektrowni atomowych - Energoatom poinformował, że w 2019 r planuje rozpocząć eksport prądu produkowanego przez drugi reaktor Chmielnickiej Elektrowni Atomowej.

- Uważam, że zrealizujemy ten projekt w 18 miesięcy i w 2019 r będziemy mogli odpowiedzialnie eksportować energię elektryczną do sieci przesyłowych Unii Europejskiej - powiedział Juri Nadeszkowski, prezes Energoatomu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz