PGE: Kolejne decyzje inwestycyjne już niebawem

PGE: Kolejne decyzje inwestycyjne już niebawem Do połowy roku Polska Grupa Energetyczna zdecyduje o wyborze technologii dla nowego bloku w Dolnej Odrze. Dziś rozważane są cztery scenariusze.

Publikacja: 08.03.2017 15:55

PGE: Kolejne decyzje inwestycyjne już niebawem

Foto: Bloomberg

– Bierzemy pod uwagę wybudowanie tam duo bloku, jednostki na zgazowanie węgla, elektrowni o parametrach nadkrytycznych lub multipaliwowej, wykorzystującej śmieci – wskazał Henryk Baranowski, prezes zarządu największej grupy energetycznej w kraju.

Zaznaczył, że ostateczna decyzja będzie zależna także od rozmów z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi i potrzeb operatora w zakresie jakości pracy takiego bloku. Eksperci wskazują, że w na północy potrzeba jednostek bardzo elastycznych, których pracę można obniżyć do minimum technicznego w czasie tzw. nocnej doliny, kiedy zapotrzebowanie znacząco spada. Jednak Baranowski pytany, czy duo blok w Dolnej Odrze byłby preferowany wskazał także na wady. - Taka jednostka jest trudna do prowadzenia. Przy podejmowaniu decyzji musimy wziąć także koszty operacyjne – zaznaczył szef PGE.

W połowie roku będzie decyzja nie tylko o technologii, ale także o mocy budowanej w tej elektrowni jednostki.

Ze względu na duże koszty inwestycyjne blok na zgazowanie węgla wydaje się mało prawdopodobny. Choć akurat tę technologię w przypadku Dolnej Odry wskazuje minister energii Krzysztof Tchórzewski (podobnie jak wobec siłowni planowanej w okolicach Bogdanki). Z kolei jednostka o parametrach nadkrytycznych (podobne jednostki budowane są w Opolu przez PGE) nie byłby optymalny jeśli chodzi o elastyczność. Trzeba pamiętać, że na północy Polski jest wiele mocy wiatrowych. Dodatkowo w sposób niekontrolowany przepływa do nas część energii generowanych przez farmy zlokalizowane w niemieckich landach.

W tym roku wydatki inwestycyjne PGE będą porównywalne do tegorocznych. W 2016 r. sięgnęły one 8,2 mld zł i były o 14 proc. niższe niż przed rokiem.

Patrząc na budżet inwestycyjny oraz planowane akwizycje PGE będzie podejmować decyzje o rekomendacji dotyczącej dywidendy z ubiegłorocznego zysku. Na razie zarząd nie odjął jeszcze w tym zakresie decyzji. – Stanie się to bliżej terminu walnego zgromadzenia (w czerwcu br. – red.) – zaznaczył Emil Wojtowicz, wiceprezes ds. finansowych PGE.

Pytany o oszczędności zrealizowane w 2016 r. w ramach programu poprawy efektywności wskazał na cięcia wydatków rzędu kilkuset milionów złotych. Podobnego zmniejszenia kosztów spółka spodziewa się w 2017 r. Przypomnijmy, że po trzech kwartałach ub.r. przedstawiciele PGE mówili o ok. 200 mln zł oszczędności. – Zdecydowanie przekroczyliśmy ten poziom – dodał Wojtowicz.

Z pewnością kwoty byłyby wyższe, gdyby w grudniu doszło zgodnie z planem do sprzedaży Exatela. Baranowski zapowiedział, że liczy na finalizację tej transakcji z Polską Grupą Zbrojeniową najpóźniej do końca drugiego kwartału.

Z naszych informacji wynika, że PGE z nikim innym nie podjęło rozmów mimo wygaśnięcia listu intencyjnego z PGZ. Transakcja przeciąga się podobno ze względu na negocjacje cenowe.

Jeśli chodzi o wspomniane przejęcia, to PGE jest obecnie w procesie due diligence przy kupnie aktywów konwencjonalnych EDF (w konsorcjum z PGNiG Termiką, Energą i Eneą). Jak wskazał prezes PGNiG Piotr Woźniak udział zależnej od gazowego potentata spółki PGNiG Termika w przejmowanych aktywach sięgnie 30 proc. Ujawnił także, iż jeden z partnerów ma także 30 proc., a dwaj pozostali – po 20 proc. Przedstawiciele PGE pytani nie chcieli wprost odpowiedzieć na pytanie czy jako liderzy konsorcjum przejmującego Elektrownię Rybnik i elektrociepłownie od Francuzów przejmą kolejne 30 proc. Ale także nie zaprzeczyli temu. Nie skomentowali także czy po transakcji zamierzają podzielić aktywa między siebie, czy tez pozostawić je w spółce celowej. W przypadku podziału PGE mogłoby włączyć elektrociepłownie do wydzielanej spółki Kogeneracja. Jej strategię grupa przedstawi w połowie roku. – Wszystkie scenariusze są dziś możliwe – stwierdził tylko Baranowski.

Zaznaczył jednak, że nie jest planowane poszukiwanie partnera dla wydzielonej Kogeneracji. – Wydzielenie tych dóbr nie służy ich sprzedaży, tylko by rozwijać ich potencjał. O szczegółach będziemy informować w połowie roku, przedstawimy koncepcję rozwoju i strategię, a jeśli do tego czasu zakończy się proces EDF, to na pewno w tej strategii pojawią się elementy związane z EDF - dodał Baranowski.

– Bierzemy pod uwagę wybudowanie tam duo bloku, jednostki na zgazowanie węgla, elektrowni o parametrach nadkrytycznych lub multipaliwowej, wykorzystującej śmieci – wskazał Henryk Baranowski, prezes zarządu największej grupy energetycznej w kraju.

Zaznaczył, że ostateczna decyzja będzie zależna także od rozmów z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi i potrzeb operatora w zakresie jakości pracy takiego bloku. Eksperci wskazują, że w na północy potrzeba jednostek bardzo elastycznych, których pracę można obniżyć do minimum technicznego w czasie tzw. nocnej doliny, kiedy zapotrzebowanie znacząco spada. Jednak Baranowski pytany, czy duo blok w Dolnej Odrze byłby preferowany wskazał także na wady. - Taka jednostka jest trudna do prowadzenia. Przy podejmowaniu decyzji musimy wziąć także koszty operacyjne – zaznaczył szef PGE.

Pozostało 81% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej