Norweski państwowy fundusz emerytalny zarządzany przez Norges Bank Investment Management (NBIM) sprzedał wszystkie aktywa związane z ropą i gazem. Zamiast tego fundusz zamierza zwiększyć inwestycje w zieloną energię, informuje agencja Bloomberg.

Decyzja ta miała na celu zmniejszenie zależności Norwegii (jednego z największych graczy na rynku paliwowym) od sektora naftowo-gazowego. Ponadto spółki naftowo-gazowe przyniosły funduszowi duże straty w kryzysowym roku 2020. Pomimo to, w minionym roku fundusz zdołał jednak wypracować zysk, głównie dzięki inwestycjom w sektor technologiczny, którego akcje w czasie kryzysu szybko rosły.

""

Platforma naftowa u wybrzeża Norwegii/Bloomberg

energia.rp.pl

NBIM to największy na świecie państwowy fundusz rezerwowy. Norwegowie trzy lata temu zdecydowali, że pozbędą się aktywów związanych z ropą i gazem. W marcu 2020 r wyprzedali akcje czterech koncernów najbardziej szkodzących klimatowi Ziemi. Ich nazwy nie zostały upublicznione.

Bez norweskich pieniędzy pozostały wszystkie firmy, które produkują najwięcej gazów cieplarnianych. Aby ułożyć czarną listę trucicieli eksperci funduszu dokonali analizy sektora naftowego, stalowego i betonowego naszego globu. Teraz Norwegowie chcą skupić się na wspieraniu czystych technologiach, by pomóc powstrzymać zmiany klimatu.