Osiągnięcie przez Unię Europejską neutralności klimatycznej do 2050 r. może pozwolić na stworzenie 5 mln nowych miejsc pracy i wzmocnić niezależność energetyczną państw członkowskich – wynika z najnowszego raportu McKinsey & Company „Net-Zero Europe”. Wymagałoby to wydatków na średnim poziomie 800 mld euro rocznie, co stanowi około jedną czwartą wszystkich nakładów kapitałowych UE. Dodatkowe inwestycje mogą pochłonąć kolejne 180 mld euro rocznie, jednak kwota ta zostanie wyrównana dzięki spadkom kosztów operacyjnych.
Niespotykana skala
Jak przekonują autorzy raportu, pozyskanie i zainwestowanie takiego kapitału oraz skoordynowanie inwestycji to wyzwanie na historyczną skalę. Według szacunków jedynie połowa inwestycji koniecznych do realizacji scenariusza zeroemisyjnego może znaleźć inwestorów. Pozostała część nakładów może być pokryta poprzez dodatkowe finansowanie krajów członkowskich.
Osiągnięcie celów wymaga równoległych działań we wszystkich pięciu sektorach, gdzie emisje powstają: energetyce, transporcie, budownictwie, przemyśle i rolnictwie. Pierwszym wyzwaniem, przed którym stoi UE, jest transformacja energetyki, która wymagałaby zmniejszenia o ponad 90 proc. zużycia ropy, gazu i węgla. Jednocześnie w najbliższych 30 latach zapotrzebowanie na energię elektryczną może się zwiększyć nawet dwukrotnie. W wyniku dekarbonizacji do 2050 r. udział energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł powinien zwiększyć się z obecnego poziomu 31 proc. do ponad 90 proc. – Dekarbonizacja Europy może przynieść liczne korzyści gospodarcze, m.in. nowe miejsca pracy, poprawę konkurencyjności, a także rozwój innowacji i nowoczesnych sektorów gospodarki i wzrost dynamiki wzrostu gospodarczego – przekonuje Gustaw Szarek z warszawskiego biura McKinsey.
W przypadku Polski dekarbonizacja może obniżyć o ok. 75 mld euro koszty operacyjne oraz przyczynić się do rozwoju nowoczesnych gałęzi gospodarki. Niskoemisyjne branże, na których rozwój kraj mógłby postawić, to m.in. produkcja pomp ciepła, komponentów do pojazdów elektrycznych (np. baterii), elektrycznych maszyn rolniczych oraz budowa farm wiatrowych na Bałtyku. Jak wynika z wyliczeń, rozwój tych sektorów mógłby przyczynić się do wzrostu PKB Polski o 1–2 proc. i do powstania 250–300 tys. miejsc pracy.