Od mniej więcej godziny 14 zapotrzebowanie stopniowo spada, a proces nabiera tempa po zachodzie słońca, po godzinie 21. Innymi słowy, nie ma wątpliwości, że szczyty poboru są związane z włączaniem urządzeń chłodzących na olbrzymią skalę. A przecież tegoroczne upały jeszcze przed nami.
Jak przekonują eksperci, choć padł rekord poboru energii, sytuacja wciąż nie jest najgorsza. Temperatura wody w rzekach wciąż jest stosunkowo niska, znacznie gorzej będzie w lipcu, kiedy może przebić poziom 25-27 stopni.
W okresach wysokich temperatur woda jest dla energetyki surowcem bezcennym. Przekraczające 30 stopni upały skłaniają nas do włączania kolejnych urządzeń chłodzących, co zwiększa pobór prądu. System energetyczny pracuje więc pełną parą, a chłodzenie w polskich elektrowniach opiera się na poborze wody z rzek. W momencie, kiedy woda pobierana ma taką samą temperaturę, jak woda spuszczana po całej operacji – proces chłodzenia staje się, powiedzmy, symboliczny.
Orkan uszkodził sieci bardziej niż nawałnice
Foto: energia.rp.pl
Jak przekonuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” była wiceminister środowiska oraz ekspertka ds. gospodarki wodnej, Joanna Maćkowiak-Pandera, najgorzej będzie w kolejnych miesiącach. Mogą spiętrzyć się problemy związane z niskim stanem wód, ich wysoką temperaturą oraz dosyć dużą ilością prowadzonych właśnie remontów infrastruktury energetycznej. Elektrociepłownie nie pracują, co przekłada się na niski poziom rezerw. – W takiej sytuacji wystarczałoby, żeby z systemu wypadł 1 GW energii, żeby Polska miała problem – podkreśla ekspertka.
Deficyty wody przekładają się też na biznes. – W okresach upałów przedsiębiorstwa (szczególnie małe) mają chwilowe problemy z bieżącym zaopatrzeniem w wodę, stąd pojawiające się wiadomości o chwilowych brakach lub obostrzeniach w zużyciu (np. zakaz podlewania w określonych godzinach) – uzupełnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Adam Gołębiewski, główny specjalista ds. technicznych Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”. – Wiąże się to głównie z bardzo oszczędnym inwestowaniem w małych ośrodkach (przedsiębiorstwa przygotowane są na zaspokojenie potrzeb bytowych) oraz ostatnią zmianą prawa – dodaje.