Aktualizacja: 27.04.2024 06:06 Publikacja: 28.12.2018 19:57
Foto: Adobe Stock
Kilka godzin wcześniej Sejm przyjął ustawę, której celem jest zamrożenie rachunków za prąd dla wszystkich grup odbiorców na poziomie z 2018 r.
Za przyjęciem nowych przepisów opowiedziało się 389 posłów spośród 409 głosujących.
Nowe regulacje wprowadzają cztery mechanizmy, które mają sprawić, by rachunki za prąd w 2019 r. nie wzrosły. Pierwszym z nich jest obniżenie podatku akcyzowego z 20 zł na 5 zł za 1 megawatogodzinę (MWh) energii elektrycznej. To zmniejszy przychody do budżetu państwa o 1,85 mld zł. Kolejny element to obniżenie uwzględnionej na rachunkach za prąd tzw. opłaty przejściowej dla wszystkich odbiorców (stanowi ona wsparcie dla firm energetycznych z tytułu likwidacji kontraktów długoterminowych) o 95 proc., co kosztować będzie w sumie 2,24 mld zł.
Dodatkowo sprzedawcy prądu, którzy w drugiej połowie 2018 r. zawarli już umowy na dostawy energii na 2019 r., np. z firmami czy samorządami, po cenach wyższych niż dotychczasowe, będą zobowiązani do zmiany cen w umowach najpóźniej do 1 kwietnia 2019 r., ale ze skutkiem od 1 stycznia 2019 r. W zamian otrzymają zwrot utraconych przychodów ze specjalnego funduszu, zasilonego przez państwo kwotą 4 mld zł. – Dzięki temu pozostawimy rachunki za prąd na poziomie z 2018 r. i nie ucierpią na tym spółki energetyczne – wyjaśnił Krzysztof Tchórzewski, minister energii.
Kolejny 1 mld zł popłynie do funduszu zielonych inwestycji, który ma zostać wydany na inwestycje prośrodowiskowe, zmniejszające emisyjność polskiej gospodarki. Te rozwiązania będą finansowane ze sprzedaży niewykorzystanych uprawnień do emisji CO2, z której państwo chce pozyskać około 5 mld zł.
Podczas sejmowej dyskusji pojawiły się wątpliwości, czy rekompensowanie firmom energetycznym obniżenia przez nich cen energii nie będzie uznane za niedozwoloną pomoc publiczną i zakwestionowane przez Komisję Europejską. Resort energii przekonuje jednak, że o pomocy publicznej nie ma tu mowy. – My nie i pomagamy spółkom energetycznym, tylko odbiorcom energii. Nie ma to żadnych znamion pomocy publicznej, bo firmy energetyczne nic na tym nie zyskują – przekonywał Tchórzewski.
Przypomnimy, że spółki energetyczny wnioskowały do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o podniesienie taryf dla gospodarstw domowych na 2019 r. najpierw średnio o 30 proc., a potem zmniejszyły swoje oczekiwania do podwyżek sięgających 20 proc. Prezes URE wezwał jednak firmy do wyjaśnień i dał im na to czas do 3 stycznia. Nie znamy więc jeszcze cen energii dla gospodarstw domowych na przyszły rok. Jednocześnie wiele firm i samorządów podpisało już umowy na dostawy energii na 2019 r. i informują, że podwyżki cen sięgają 40 – 80 proc.
– Pokazujemy determinację do walki o niskie ceny energii w okolicznościach niesprzyjających. W czasach rządów kolacji PO – PSL ceny prądu dla gospodarstw domowych wzrosły o 50 proc. Jak mogliście doprowadzić do takich podwyżek? – grzmiał z mównicy sejmowej Morawiecki. – Dzisiejsza sytuacja jest skutkiem szalejących cen hurtowych energii elektrycznej w UE, ale też braku wynegocjowania pakietu klimatycznego przez poprzedni rząd i w ślad za tym rosnących cen uprawnień do emisji CO2 – dodał.
W odpowiedzi na to poseł PO Sławomir Neumann odparł: – To wasz miks energetyczny doprowadza do wzrostu cen. To wasz rząd wprowadził ograniczenia dla odnawialnych źródeł energii. Hurtowe ceny prądu w Polsce są dziś najwyższe w Europie. Proponowana ustawa działa tylko w 2019 r., potem może być drogo, ale to już was nie interesuje – stwierdził Neumann.
Z kolei poseł PSL Mirosław Kasprzak podkreślił: – To jest bardzo zła ustawa. Ale podpisaliśmy się wszyscy pod tym, bo co – mieliśmy cieszyć się że Polacy dostaną 80-procentowe podwyżki? Tą ustawą psuje się cały system energetyczny w naszym kraju. I nieprawdą jest, że nie będzie podwyżek cen energii elektrycznej. Bo my tylko te poboczne składniki obniżamy, natomiast ceny energii wzrosną i na rachunku każdy tą wyższą cenę za energię zobaczy – skwitował Kasprzak.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnił, że wprowadzone rozwiązania nie będą dotyczyć tylko 2019 r. Rząd ma podjąć działania, by podobne mechanizmy chroniły przed podwyżkami cen energii także w roku kolejnym. Podkreślił, że w przypadku zmian w podatku akcyzowym i zmniejszenia opłaty przejściowej, nie ma podanego terminu obowiązywania nowych regulacji. Problem pojawia się natomiast przy rekompensacie sprzedawcom prądu utraconych z tego tytułu przychodów. – Jest kwestia dodatkowych pieniędzy i jestem przekonany, że w 2019 r. jesteśmy w stanie je zabezpieczyć i w ten sposób uchronić odbiorców przed wzrostem cen energii także w 2020 r. – zapewnił Tchórzewski.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: energia.rp.pl
Kilka godzin wcześniej Sejm przyjął ustawę, której celem jest zamrożenie rachunków za prąd dla wszystkich grup odbiorców na poziomie z 2018 r.
Za przyjęciem nowych przepisów opowiedziało się 389 posłów spośród 409 głosujących.
Łączny koszt wdrożenia ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw, w którym założono m.in. przedłużenie obowiązywania ceny maksymalnej za energię elektryczną dla odbiorców energii w gospodarstwach domowych na II poł. br, wyniesie 8,1 mld zł, a nie — jak szacowano początkowo — 6,3 mld zł. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadza korekty do swojego projektu.
Kontynuowanie mrożenia cen maksymalnych energii elektrycznej dla przedsiębiorców, w kształcie jakie przedstawiło to Ministerstwo Klimatu i Środowiska w projekcie ustawy, będzie niezgodne z prawem UE – alarmuje prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny i nie jest osamotniony w tym poglądzie.
Ministerstwo Finansów uważa, że koszt mrożenia cen energii od drugiej połowy tego roku wyniesie nie 6,3 mld zł, jak szacuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ale znacznie więcej, bo 8,1 mld zł.
Spółki energetyczne nie dostaną jednak rekompensat za mrożenie cen energii na drugą połowę tego roku? Tak wynika z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski w TVN 24. Co innego zaś wynika z ustawy, której jej resort przygotował. Inne resorty nie szczędzą krytyki temu projektowi.
Decyzja o ewentualnym utrzymaniu mechanizmu ceny maksymalnej energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostanie podjęta przy pracach nad kolejną ustawą budżetową - powiedziała w TVN24 ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Podkreśliła, że obecnie planowane rozwiązania dotyczą drugiej połowy 2024 roku.
Spółki energetyczne nie dostaną jednak rekompensat za mrożenie cen energii na drugą połowę tego roku? Tak wynika z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski w TVN 24. Co innego zaś wynika z ustawy, której jej resort przygotował. Inne resorty nie szczędzą krytyki temu projektowi.
Przedłużenie mrożenia cen energii będzie kosztowało budżet ok. 4,2 mld zł. - Koszty uwzględniają bon energetyczny i rekompensaty dla spółek za mrożenie cen energii - zapowiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
W najbliższych tygodniach to zmiany regulacyjne mogą przyspieszyć w Polsce wzrost cen, ale w kolejnych miesiącach do odbicia inflacji mogą się też przyczynić podwyżki cen planowane w firmach.
Spółdzielnie mieszkaniowe planują od końca czerwca podwyżki opłat, przeważnie wynikające ze wzrostu cen energii elektrycznej i ciepła. Drogą ucieczki przed nimi może być fotowoltaika.
Ciepłownie informowały o zwłoce w wypłacie rekompensat. Podobnie było w przypadku elektroenergetyki. Szybki przelew z budżetu ma załagodzić sprawę.
Firmy energetyczne i spółki obrotu są zaniepokojone ewentualnymi możliwościami obniżenia taryfy przez Urząd Regulacji Energetyki po 30 czerwca. Taki ma być plan rządu na zniwelowanie podwyżek cen prądu. Ucierpieć mogą finanse spółek obrotu.
Mechanizm mrożenia cen energii zawiódł. System miał się samobilansować, a jest pełen dziur, na których skorzystały tylko duże firmy. Nic dziwnego, że mrożenie skończy się w połowie roku.
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na długoterminowe kontrakty na zakup zielonej energii. Najbardziej zainteresowani tymi rozwiązaniami są firmy z sektora produkcyjno-przemysłowego oraz branża motoryzacyjna.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi, że ukraiński przemysł zbrojeniowy ma już większe możliwości produkcyjne od możliwości finansowych Ukrainy.
Lekarze są usatysfakcjonowani z postępów w leczeniu cierpiącego na chorobę nowotworową króla Wielkiej Brytanii Karola III, monarcha wróci do publicznych wystąpień.
Przedsiębiorcy w Polsce nie martwią się już o niestabilność polityczną - wynika z badania UCE Research. Zdaniem ekspertów, świadczy to o tym, że jesteśmy dojrzałą demokracją. Teraz sen z powiek spędzają biznesowi kwestie związane z finansami.
Konsumenci oraz przedsiębiorcy zyskają lepszą ochronę przed nieuczciwymi działaniami wielkich platform cyfrowych, które wykorzystują swoją pozycję dominującą na rynku e-commerce. Projekt odpowiednich przepisów trafił już do publicznych konsultacji.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) zachęca przedsiębiorców (i nie tylko) do studiowania informacji o aktualnych naborach do programów finansowanych z unijnych funduszy.
W dniach 1-11 maja 2024 roku w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędzie się XII Międzynarodowy Konkurs Wiolonczelowy im. Witolda Lutosławskiego. Weźmie w nim udział 44 młodych wiolonczelistów i wiolonczelistek pochodzących z 4 kontynentów: Europy, Azji i obu Ameryk.
Przebywający w Polsce mężczyźni z Ukrainy nie muszą obawiać się ewentualnych konsekwencji działań w związku z przepisami o mobilizacji na Ukrainie - pisze WP.
48 proc. firm z sektora MŚP postrzega wdrażanie standardów ESG przez pryzmat kosztów, jakie przyjdzie im ponieść - wynika z badania zleconego przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) powołała niezależnego prokuratora, który zbada, czy głośna sprawa uniewinnienia przez tę organizację 23 chińskich pływaków od zarzutu stosowania dopingu, była podjęta zgodnie z prawem.
Ukraińcy mieli stracić już 5 z 31 dostarczonych im czołgów Abrams – podała amerykańska agencja Associated Press. – Nie ma czołgów niezwyciężonych – komentuje gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.
W Sejmie podczas obrad na salę plenarną wszedł Robert Bąkiewicz. Prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska poprosiła go o wyjście. Później Bąkiewicz przedstawiał obywatelski projekt ustawy dotyczący mienia bezdziedzicznego.
Mamy już dwucyfrową lukę VAT – alarmuje minister finansów Andrzej Domański. To wbrew narracji rządu PiS o skutecznej walce z mafiami wyłudzającymi kasę z budżetu państwa.
Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie dodatkowe rakiety Patriot do jej systemów obrony powietrznej, w ramach ogromnego pakietu pomocowego o wartości 6 miliardów dolarów — ogłosił w piątek Lloyd Austin, sekretarz obrony USA.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił wyrok i umorzył postępowanie wobec sędziego Waldemara M. (obecnie w stanie spoczynku), który był oskarżony o jazdę po pijanemu, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Papież Franciszek w czerwcu weźmie udział w szczycie G7, aby omówić wyzwania, jakie stwarza sztuczna inteligencja (AI) - zapowiedziała w piątek premier Włoch Giorgia Meloni.
Prokurator generalny Adam Bodnar odznaczył prok. Krzysztofa Parchimowicza medalem „Zasłużonego dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej”.
Zapowiedzi rekonstrukcji rządu pokazują, że nieoficjalne deklaracje lidera PO z ubiegłego roku, że nowy gabinet będzie to rząd „zadaniowców” lub wręcz „zderzaków”, nie były obietnicami bez pokrycia. Teraz będzie tak samo.
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Znakomity pierwszy set i bardzo dobry drugi. Hubert Hurkacz (9. WTA) obiecująco rozpoczął turniej ATP 1000 Mutua Madrid Open. W drugiej rundzie pokonał 6:1, 7:5 Brytyjczyka Jacka Drapera. W niedzielę spotka się z Niemcem Danielem Altmaierem (60. ATP).
2 maja jest w tym roku dniem pracującym. Firma może pójść natomiast na rękę pracownikom i przyznać im wolne w tym czasie.
Fiskus wyłapuje pomyłki w zeznaniach za 2023 r. I wzywa do korekty. Jeśli zdążymy zrobić ją do końca kwietnia, nic nam nie grozi, ani kary, ani odsetki. Później może być problem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas