Na początku tygodnia premier Donald Tusk ujawnił, że rząd szuka sposobu, aby móc spalać polski węgiel – a mamy go obecnie milionowe zapasy – nie płacąc za wynikającą z tego dodatkową emisję CO2. – Prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla za europejskie pieniądze będziemy przesyłać istniejącym mostem energetycznym do Ukrainy – zapowiedział polski premier po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Bruksela nie zna propozycji premiera Donalda Tuska
Wiele spółek energetycznych było zaskoczonych słowami premiera. Ale, jak się okazuje, nie tylko one. „Rzeczpospolita” zapytała Komisję Europejską, czy takie rozwiązanie jest w ogóle możliwe, biorąc pod uwagę unijny system ETS, który reguluje handel emisjami. – Widzieliśmy uwagi polskiego premiera, ale nie są nam znane żadne szczegółowe propozycje i nie mieliśmy żadnego kontaktu z polskimi władzami w tej sprawie – brzmi odpowiedź KE na nasze pytanie o komentarz do pomysłu Tuska.
Komisja Europejska nie widzi także możliwości produkowania prądu z polskiego węgla „za europejskie pieniądze”. –Energia wytwarzana przez elektrownie w UE i eksportowana do Ukrainy objęta jest zwykłymi zasadami EU ETS, co oznacza, że elektrownie spalające węgiel muszą zakupić uprawnienia ETS (do emisji CO2 – red.) odpowiadające ich emisji, czyli płacą za emisję zgodnie z zasadą, że płaci zanieczyszczający, która jest podstawą systemu ETS – podkreślają urzędnicy KE.
Komisja Europejska ma inne rozwiązanie niż Donalda Tuska
Komisja Europejska proponuje, aby Ukrainie pomóc w inny sposób. – Wspieramy sektor energetyczny od początku agresji prowadzonej przez Władimira Putina. Po ponad dwóch latach wojny UE w dalszym ciągu dokłada wszelkich starań, aby pomóc w zapewnieniu sprzętu niezbędnego do awaryjnych napraw krytycznej infrastruktury energetycznej w Ukrainie – mówią nam przedstawiciele KE i podkreślają, że Ukrainie potrzebne są obecnie małe, zdecentralizowane źródła wytwarzania energii elektrycznej. – Kraje UE dostarczają już taki sprzęt jak mobilne turbiny gazowe i panele słoneczne, a także sprzęt ochronny. Po atakach Rosji kilka krajów przekazało także Ukrainie węgiel, aby wesprzeć krajową produkcję energii elektrycznej – przypominają urzędnicy KE.
Czytaj więcej
Rząd niemiecki nie zamierza wprowadzić nowego prawa, które przyspieszy wycofywanie węgla z oficjalnie uzgodnionej daty wyjścia w 2038 r. na 2030 r. „Nie planujemy żadnych przepisów prawnych” — powiedział minister gospodarki Robert Habeck, według doniesień gazety "Tageszeitung".