Pożegnanie starych liczników prądu pochłonie miliardy

Za liczniki zdalnego odczytu, jakie należy zainstalować w Polsce, trzeba zapłacić 5–6 mld zł. To tylko koszt zakupu, bo firmy na ich wymianę mogą wydać nawet 10 mld zł.

Aktualizacja: 14.08.2023 09:35 Publikacja: 14.08.2023 03:00

Liczniki zdalnego odczytu pozwolą klientom na planowanie pracy domowych sprzętów (np. pomp ciepła) w

Liczniki zdalnego odczytu pozwolą klientom na planowanie pracy domowych sprzętów (np. pomp ciepła) wedle przyjętych założeń, by te działały, kiedy energia jest najtańsza

Foto: AdobeStock

100 proc. odbiorców końcowych energii elektrycznej w Polsce musi zostać wyposażonych w nowe liczniki zdalnego odczytu – wynika z nowelizacji prawa energetycznego z 2021 r. Dane ze starych muszą odczytywać inkasenci, którzy zwykle robią to np. tylko dwa razy w roku.

Wedle Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej wszystkich liczników w Polsce jest 18,78 mln (stan na 1 lipca 2023 r.), w tym zaledwie 4,55 mln do zdalnego odczytu. Tempo wymiany było więc ospałe, ale operatorzy sieci dystrybucyjnych (OSD) przyspieszyli, co potwierdza Apator, krajowy producent takich urządzeń.

Czytaj więcej

Pięta achillesowa systemu energetycznego

Zgodnie z przepisami operatorzy sieci dystrybucyjnych do końca 2023 r. będą musieli wymienić co najmniej 15 proc. wszystkich liczników, dwa lata później – w sumie 35 proc., natomiast w 2027 r. ma to być już 65 proc., a w 2028 r. mają zostać wymienione liczniki u 80 proc. odbiorców. Cała procedura ma się zakończyć się dwa lata później.

Nowe liczniki zdalnego odczytu mają pozwolić odbiorcom na zaoszczędzenie do 10 proc. energii. Klienci będą mogli np. poprzez aplikacje w telefonie śledzić jej zużycie i je regulować. Klienci, u których wymiana liczników jest planowana, nie ponoszą z tego tytułu dodatkowych kosztów.

Plany wymiany liczników prądu w poszczególnych firmach

Rozpocznijmy od lidera wymiany na liczniki zdalnego odczytu (LZO), a więc Energi-Operatora. Zdalnym pomiarem objętych jest już ponad 2,2 mln odbiorców z 3,3 mln odbiorców przyłączonych do jego sieci. Firma ma w planach montaż LZO u wszystkich już do końca 2026 r., czyli na dwa lata przed założonym w prawie energetycznym terminem.

Na 5,5 mln klientów Tauronu Dystrybucji przypada ponad 1 mln liczników zdalnego odczytu. – Do końca 2023 r. zakładamy instalację kolejnych 100 tys. sztuk – przekazuje Tauron. Spółka nie ujawnia nakładów finansowych, choć z szacunków na bazie dostępnych raportów wynika, że będzie to ok. 3 mld zł do 2030 r.

PGE Dystrybucji z grupy PGE projekt wdrażany będzie w trzech etapach: 2023–2025, 2026–2028 i 2029–2030. Wymiana ma obejmować około 750 tys. liczników rocznie. – Łącznie to ok. 6 mln do 2030 r. Spółka realizuje tę inwestycję z wykorzystaniem środków własnych. Jednocześnie wystąpiono o dofinansowanie z NFOŚiGW. Łączne przewidywane nakłady na realizację projektu sięgnął ok. 3,5 mld zł – informuje firma. Obecnie PGE Dystrybucja zakontraktowałą dostawę ponad miliona nowych liczników.

Enei Operator po II kwartale bieżącego roku zainstalowanych jest ponad 298 tys. liczników zdalnego odczytu, co stanowi blisko 11 proc. klientów. Wielkopolski koncern ma więc przed sobą najwięcej pracy. – Jesteśmy w trakcie realizacji projektu masowej wymiany liczników i obecnie przygotowujemy się do przeprowadzenia kolejnego postępowania na dostawy tzw. inteligentnych liczników. Projekt finansowany jest z nakładów inwestycyjnych spółki. Zgodnie z wymogami ustawowymi planujemy do końca tego roku zwiększyć udział liczników zdalnych do co najmniej 15 proc., natomiast do końca 2028 r. do 80 proc. – zapewnia nas spółka.

Wreszcie Stoen Operator działający w Warszawie: w ramach realizowanej obecnie fazy pierwszej osiągnie pierwszy próg do końca 2023 r., montując inteligentne liczniki u 15 proc. odbiorców. Firma zainstalowała dotychczas około 150 tys. takich urządzeń. – Na początku lipca 2023 r. opublikowaliśmy i rozpoczęliśmy przetarg na dostawę i instalację (od połowy 2024 do końca 2026 r.) infrastruktury inteligentnego opomiarowania AMI. Dokonaliśmy rewizji wymagań technicznych i formalnych, aby zapewnić jak największą konkurencyjność ofert. Jest to drugi etap projektu, który Stoen Operator rozpoczął w 2021 r. – informuje firma. Wyłonieni poddostawcy mają dostarczyć 421 tys. liczników zdalnego odczytu, 25 tys. modemów komunikacyjnych i 100 urządzeń wzmacniających sygnał. W ostatnich tygodniach firma podpisała umowę na dotację z NFOŚiGW. Pieniądze te przeznaczy na dofinansowanie montażu 174 tys. LZO.

Nie wszystkie firmy informują o wysokości nakładów, ale szacunki wskazują, że do 2030 r. koszt wymiany liczników może wynieść łącznie nawet około 10 mld zł. Tylko PGE i Tauron przeznaczą na ten cel łącznie 6,5 mld zł, a inne spółki – kolejne miliardy. Koszt zakupu jednego licznika to 300–400 zł. Z wyliczeń Apatora, dostawcy LZO, wynika, że „pojemność” rynku to 13–14 mln sztuk urządzeń.

100 proc. odbiorców końcowych energii elektrycznej w Polsce musi zostać wyposażonych w nowe liczniki zdalnego odczytu – wynika z nowelizacji prawa energetycznego z 2021 r. Dane ze starych muszą odczytywać inkasenci, którzy zwykle robią to np. tylko dwa razy w roku.

Wedle Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej wszystkich liczników w Polsce jest 18,78 mln (stan na 1 lipca 2023 r.), w tym zaledwie 4,55 mln do zdalnego odczytu. Tempo wymiany było więc ospałe, ale operatorzy sieci dystrybucyjnych (OSD) przyspieszyli, co potwierdza Apator, krajowy producent takich urządzeń.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
Paweł Olechnowicz: Trzeba sprawdzić, dlaczego wymazano z mapy gospodarczej Lotos
Energetyka Zawodowa
Rząd chce uszczelnić program „Czyste Powietrze". I rynek pomp ciepła
Energetyka Zawodowa
Powstał zespół odpowiedzialny za wydzielanie węgla. Spółki energetyczne zyskują
Energetyka Zawodowa
Będzie nowy prezes Towarowej Giełdy Energii. Znamy nazwisko
Energetyka Zawodowa
Jest zapowiedź wydzielenia węgla i nowa data uruchomienia elektrowni jądrowej