Potrzebujemy tych mocy już w latach 2019-2020, by zapewnić odpowiedni bilans zdolności wytwórczych w systemie po odstawieniach węglowych bloków. Eksploatacja części z nich dobiegnie końca, a część będzie modernizowana w celu dostosowania do konkluzji BAT. Na ten czas potrzebujemy elastycznej jednostki na gaz o mocy ok. 500 MW, najlepiej jak najdalej wysuniętej na Północ kraju.
Czy plany PGE dotyczące mocniejszego wejścia w energetykę gazową mają z tym związek?
Nie chcemy się uzależniać od inwestycyjnych planów uczestników rynku. Poza tym, oprócz PGE zainteresowanych może być wielu. Deklaracje dotyczące budowy nowych źródeł składali również inni uczestnicy rynku. Niebawem będę mógł ujawnić więcej szczegółów. Czas jednak nagli zważywszy na stosunkowo długi okres inwestycyjny. Mamy pomysł na przyspieszenie realizacji tej inwestycji.
Może Ostrołęka C powinna być na gaz a nie na węgiel?
Ze względu na bilans potrzebujemy każdej jednostki, a ta w Ostrołęce będzie miała 1 tys. MW. Na pytanie jak utrzymać się na rynku musi jednak odpowiedzieć inwestor. To jest odpowiedzialność właścicieli bloku, czyli Energi i Enei. Nowe możliwości w tym zakresie dostarczy rynek mocy, wdrażane obecnie mechanizmy rynku europejskiego oraz jego szersza integracja.
Jednostka będzie zgłoszona do aukcji rynku mocy. Jest już jego regulamin (wywiad będzie publikowany zapewne na początku kwietnia) i trwają konsultacje projektu rozporządzenia do ustawy, która przeprowadzenie aukcji. Czy można już powiedzieć, kto załapie się na wsparcie: jednostki do modernizacji czy raczej nowe inwestycje?
Dopiero rozpoczęła się certyfikacja jednostek wytwórczych. Obowiązek jej dokonania mają wszyscy bez względu na to czy zamierzają startować po wsparcie, czy nie. Dopiero po przeprowadzaniu tej inwentaryzacji będziemy określać parametry aukcji.
Racjonalnie patrząc, rynek mocy powinien dać szanse na rozwój nowych technologii. Dziś jednak trudno przesądzać, kto będzie miał większe szanse na wsparcie.
CV
Eryk Kłossowski jest prezesem PSE od 31 grudnia 2015 r. Wcześniej pracował w kancelariach adwokackich. W latach 2000–2003 związany z Ernst & Young. Od 2014 r. kierował Fundacją Inicjatyw Bezpieczeństwo-Rozwój-Energia. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim.