Niepokój w spółkach energetycznych

Związkowcy, najpierw z PGE, a teraz z Tauronu, domagają się konkretów w sprawie planowanych zmian w krajowym sektorze energetycznym.

Publikacja: 27.01.2021 07:49

Niepokój w spółkach energetycznych

Foto: energia.rp.pl

Działające w Tauronie związki zawodowe mają dość niepewności związanej z przyszłością sektora energetycznego, który w najbliższych latach ma ulec gruntownej transformacji. W połowie stycznia przedstawili swoje obawy Ministerstwu Aktywów Państwowych (MAP), ale nie doczekali się reakcji. W efekcie ogłosili pogotowie strajkowe, które ma działać od 1 lutego.

""

Kopalnia należąca do Tauron Wydobycie

energia.rp.pl

Do komitetu przystąpiły już 42 organizacje związkowe, reprezentujące wszystkie obszary działalności katowickiej grupy. – Mimo wszystko w dalszym ciągu deklarujemy naszą gotowość do dialogu – twierdzi Piotr Serafin, przewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego w Tauronie. .

Punktem zapalnym jest zapowiedź wydzielenia z koncernów energetycznych aktywów węglowych. Ten balast mocno ciąży na ich wynikach finansowych (produkcja energii z węgla staje się coraz mniej rentowna), a duża zależność od węgla sprawia, że coraz trudniej jest uzyskać w bankach finansowanie na nowe inwestycje, nawet te związane z zieloną energią. Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski ujął sprawę dosadnie: jeśli spółka nie pozbędzie się kopalń i elektrowni węglowych, to grozi jej bankructwo.

""

Protest związkowców przed siedzibą PGE, fot. Michał Niewiadomski

energia.rp.pl

Rządowy plan jest taki, by cały węglowy biznes koncernów przenieść do osobnej państwowej spółki, a w dalszej kolejności połączyć największe grupy energetyczne w jedną dużą firmę. Szczegóły tej koncepcji MAP miało przedstawić do końca 2020 r., ale do dziś tego nie zrobiło. – Cały czas nad tym pracujemy, lada moment przedstawimy efekty tych prac – poinformował nas Karol Manys, rzecznik MAP.

Zmiany w energetyce muszą iść w parze ze zmianami w górnictwie, tymczasem rozmowy rządu z górniczymi związkowcami o przyszłości kopalń węgla energetycznego idą na razie jak po grudzie.

Wcześniej w obawie przed wydzieleniem aktywów węglowych i restrukturyzacją grupy strajkiem groziły też związki zawodowe z kopalń węgla brunatnego należących do PGE. Górnicy z odkrywek czuli się pominięci w rozmowach dotyczących zmian w branży.

""

Odkrywka węgla brunatnego w Bełchatowie/Bloomberg

energia.rp.pl

Ale nie chodzi tylko o obawy górniczych związkowców. W całej PGE działa komitet protestacyjno-strajkowy. Związkowcy domagają się zatrudnienia odpowiedniej liczby pracowników, a także realizacji wcześniejszych porozumień płacowych.

Zarząd PGE uznał żądania związków za nierealne i wycenił, że ich spełnienie kosztowałoby ponad 450 mln zł rocznie. Część związków doszła już jednak do porozumienia z zarządami PGE Energia Odnawialna i PGE Systemy i zakończyła spory zbiorowe w tych firmach. W pozostałych spółkach PGE negocjacje wciąż się toczą.

Działające w Tauronie związki zawodowe mają dość niepewności związanej z przyszłością sektora energetycznego, który w najbliższych latach ma ulec gruntownej transformacji. W połowie stycznia przedstawili swoje obawy Ministerstwu Aktywów Państwowych (MAP), ale nie doczekali się reakcji. W efekcie ogłosili pogotowie strajkowe, które ma działać od 1 lutego.

Do komitetu przystąpiły już 42 organizacje związkowe, reprezentujące wszystkie obszary działalności katowickiej grupy. – Mimo wszystko w dalszym ciągu deklarujemy naszą gotowość do dialogu – twierdzi Piotr Serafin, przewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego w Tauronie. .

Energetyka Zawodowa
Daniel Obajtek i jego zastępcy opuścili Polskę. Każdy w innym kierunku
Energetyka Zawodowa
Jest podpis pod projektem. Rząd spieszy się z mrożeniem cen prądu
energetyka
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek: Wytrzymałem w tym piekle 6 lat
Energetyka Zawodowa
W Płocku wykluły się cztery sokoły wędrowne. Orlen ogłosił konkurs na imiona
Energetyka Zawodowa
Ekonomiczny żywot starych węglówek Taurona dobiega końca. Zwolnień nie będzie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił