Reklama
Rozwiń
Reklama

Lecą głowy na Ukrainie: dymisja prezesa Energoatomu

Na Ukrainie rozpoczęła się wymiana szefów największych państwowych koncernów. Jako pierwszy stanowisko stracił prezes Energoatomu – firmy, która zarządza wszystkimi ukraińskimi elektrowniami jądrowymi.

Publikacja: 28.11.2019 10:02

Lecą głowy na Ukrainie: dymisja prezesa Energoatomu

Foto: materiały prasowe

Juri Niedaszkowski stracił stołek na wniosek ministra energetyki Oleksija Orżela. W środę rada ministrów Ukrainy zaakceptowała wniosek ministra. O dymisji poinformował premier Hennadij Honczaruk.
– Tak, decyzja została podjęta. Inicjatorem był minister energetyki. Rząd przeprowadza teraz zmiany kadrowe w wielu państwowych strukturach – dodał premier cytowany przez agencję Unian.

Czytaj także: Ukraińcy ruszają z prądem na unijny rynek

Juri Niedaszkowski (rocznik 1961) z zawodu energetyk atomowy, w elektrowni Chmielnickiej przeszedł drogę od robotnika do dyrektora. Pracował też przy usuwaniu skutków katastrofy w Czarnobylu. Stan ukraińskiej energetyki jądrowej poznał więc z każdej, także tej najczarniejszej strony.
W 2000 r zasiadł na fotelu prezesa potężnego koncernu państwowego Energoatom. Koncern obwiniany był m.in. za zagarnięcie części funduszy, które z zagranicy przysłano na pomoc ofiarom Czarnobyla. Za te dolary wysocy urzędnicy z Energoatomu mieli sobie wyposażać gabinety, kupować najdroższy sprzęt.

Byłam w tych gabinetach, rozmawiałam z Niedaszkowskim i rzeczywiście siedziba koncernu tonęła w luksusie – najdroższych meblach i drogim sprzęcie. Kontrast po wizytach w miasteczku zbudowanym dla ofiar katastrofy – gdzie rozgrabiono materiały, dzieci cierpiały na liczne choroby, a rodzice wegetowali bez pracy, był porażający.

Niedaszkowski kierował Energoatomem od 2000 r. do dziś z przerwami. Między 2003-2005 był konsultantem u kandydata na prezydenta Wiktora Juszczenki. W 2006 r wiceministrem energetyki . Wrócił do Energoatomu w 2008 r., by w 2012 r. stracić stołek z powodu „niewykonania warunków kontraktu”. Nie minęły dwa lata, a znowu pojawił się w gabinecie prezesa.

Reklama
Reklama

Czy wczorajsza dymisja będzie ostatnią? Za swoich rządów Niedaszkowski znacznie poprawił bezpieczeństwo ukraińskich siłowni jądrowych, wpuścił zachodnich ekspertów, dostosował elektrownie do międzynarodowych norm bezpieczeństwa. Nawiązał współpracę z amerykańskim koncernem Westinghouse. Amerykanie dostarczają dziś połowę potrzebnego Ukrainie paliwa jądrowego (resztę – dotychczasowy monopolista – rosyjski Rosatom). Budują też mogilnik na odpady radioaktywne na terenie Czarnobyla.

Energoatom jest operatorem czterech pracujących siłowni jądrowych z 15 reaktorami rosyjskimi (w tym z Zaporoża – największa w Europie o mocy 6000 MW). Dostarczają one 55 proc. prądu potrzebnego Ukrainie.

Juri Niedaszkowski stracił stołek na wniosek ministra energetyki Oleksija Orżela. W środę rada ministrów Ukrainy zaakceptowała wniosek ministra. O dymisji poinformował premier Hennadij Honczaruk.
– Tak, decyzja została podjęta. Inicjatorem był minister energetyki. Rząd przeprowadza teraz zmiany kadrowe w wielu państwowych strukturach – dodał premier cytowany przez agencję Unian.

Czytaj także: Ukraińcy ruszają z prądem na unijny rynek

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Energetyka Zawodowa
Przemysł pisze list do premiera i nie przebiera w słowach. Brakuje kluczowego prawa
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Energetyka Zawodowa
Blisko 100 mld zł na energetykę. BGK podsumowuje pożyczki na transformację
Energetyka Zawodowa
Skarb Państwa odwołał przewodniczącego rady nadzorczej Orlenu. Jest jego następca
Energetyka Zawodowa
PGE osiągnęła porozumienie w Dolnej Odrze. Pakiety socjalne wyniosą 250 mln zł
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Energetyka Zawodowa
Tauron na historycznym szczycie. Rynek docenia perspektywy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama