Jak informują Polskie Sieci Elektroenergetyczne, nadzorca polskiego systemu energetycznego, produkcja energii elektrycznej ogółem spadła o 10,2 proc. r/r do 12,4 TWh w lipcu. W okresie styczeń-lipiec 2023 r. odnotowano spadek produkcji o 9,48 proc. r/r do 93,17 TWh.
W lipcu 2023 r. w elektrowniach zawodowych cieplnych wyprodukowano m.in. 5,39 TWh energii elektrycznej z węgla kamiennego (spadek o 18,44 proc. r/r), 2,66 TWh z węgla brunatnego (spadek o 29,69 proc. r/r), w elektrowniach gazowych - 0,99 TWh (wzrost o 55,98 proc.), w elektrowniach wiatrowych - 1,18 TWh (spadek o 8,49 proc. r/r), zaś w innych odnawialnych - 1,94 TWh (wzrost o 46,75 proc.).
W okresie styczeń-lipiec 2023 r. w elektrowniach zawodowych cieplnych wyprodukowano 42,96 TWh energii elektrycznej z węgla kamiennego (spadek o 13,71 proc. r/r), 20,03 TWh z węgla brunatnego (spadek o 27,04 proc. r/r) i 7,92 TWh w elektrowniach gazowych (wzrost o 26,63 proc.), w elektrowniach wiatrowych - 11,57 TWh (spadek o 1,39 proc. r/r), zaś w innych odnawialnych - 8,46 TWh (wzrost o 42,63 proc.).
Spadek produkcji energii w Polsce został skompensowany rosnącym importem energii. W lipcu saldo wymiany zagranicznej wynosiło 768 GWh, zaś rok wcześniej 129 GWh (wynik na plusie oznacza, że do systemu energetycznego więcej energii trafiało niż z niego przepływało). Zaś od początku roku ta tendencja jest jeszcze bardziej wyraźna. Do lipca 2022 r. byliśmy eksportem energii netto (-1579 GWh - tyle energii opuszczało system energetyczny względem wolumenu, który do niego trafiał). W tym roku już jesteśmy ponownie importem energii netto z wynikiem 3114 GWh.