To skutek wchodzących w życie u progu kolejnej dekady tzw. kodeksów sieci, czyli ośmiu rozporządzeń Komisji Europejskiej. To one w dużej mierze będą decydować o przyszłym kształcie rynku energii w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej.
Celem jest zharmonizowanie zasad przepływu i handlowania energią między systemami zarówno w kontraktach długoterminowych, jak też na rynku spot (dnia następnego i bieżącego) oraz bilansującym.
Dziś jesteśmy na etapie implementacji kodeksów. Choć główne zasady zostały już ustalone, to nadal jest nieco miejsca do dyskutowania na temat metod ich wprowadzenia. Tu aktywną rolę widzą dla siebie nasi wytwórcy zrzeszeni w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej. Kodeksy sieci mogą przybierać formę kodeksów lub wytycznych, które są implementowane bez konieczności wdrażania zmian w prawie krajowym. Wytyczne tworzą jednak tylko ramy i pole do dyskusji z uczestnikami rynku o tym, jak mają one wyglądać – tłumaczył Michał Smyk, prezentując raport PKEE „Rynkowe Kodeksy Sieci na drodze do Paneuropejskiego Rynku Energii”. Skupia się on na tych kodeksach, które w największym stopniu przełożą się na cenę energii dla odbiorców. W ocenie ekspertów PKEE priorytetem przy wdrażaniu nowych zasad powinien być zwiększanie bezpieczeństwa i konkurencyjności, a nie zysk poszczególnych uczestników rynku.
W tym kontekście dla Polski najbardziej istotnym aspektem wdrożenia kodeksów sieciowych może być podział obszaru Niemiec i Austrii (te dwa kraje dziś działają jak jeden rynek energii), a nawet podział samych Niemiec na dwa odrębne obszary. Ograniczy to występowanie tzw. nieplanowanych przepływów prądu. Ze względu na słabo rozwinięta sieć (głównie w Bawarii) energia ta przepływa często przez Polskę i Czechy na południe Niemiec i dalej do Austrii. – Już niedługo Kodeksy Sieci będą w dużej mierze decydować o kształcie rynku energii elektrycznej w Polsce i w całej Europie. Musimy więc zadbać o to by tworzony dzięki nim, ogólnoeuropejski rynek energii był jak najbardziej korzystny zarówno dla spółek energetycznych jak i dla ich klientów, czyli wszystkich obywateli. Dlatego tak ważne jest szczegółowe dopracowanie konkretnych rozwiązań, tak by służyły zapewnianiu bezpieczeństwa energetycznego i harmonizacji przepływów energii w Europie. – wskazuje Tomasz Kosiński, Dyrektor Biura PKEE w Warszawie.
W harmonijnej pracy systemów przesyłowych na granicach mają pomóc wytyczne dla rynku długoterminowego (FCA). Ich celem jest poprawa płynności handlu na granicach m.in. przez rozbudowę infrastruktury i lepsze zabezpieczenie transakcji. Chodzi np. o ustalenie poziomu zdolności przesyłowych na granicach, co – jak wskazano w raporcie – powinno być koordynowane przynajmniej na poziomie regionalnym. Dla Polski kluczowe będzie wyznaczenie zdolności handlowych na granicach właśnie z Niemcami, Czechami i Słowacją (tzw. obszar CCR Core). W przypadku pozostałych dwóch regionów w ramach których działa Polska tj. CCR Hansa (kabel ze Szwecją) i CCR Baltic (most energetyczny z Litwą), decyzją prezesa URE z maja 2017 r. długoterminowe prawa przesyłowe nie będą wydawane.