Decyzje zbliżającego się szczytu klimatycznego w Paryżu, ustalenia Unii Europejskiej związane z redukcją zanieczyszczeń, a także rozstrzygnięcia na polskim rynku dotyczące chociażby przyszłego miksu energetycznego czy integracji kopalń z wytwórcami energii będą miały istotny wpływ na przyszłość nie tylko branży energetycznej, ale i całej krajowej gospodarki.
Nowa wizja
Obecny rząd przekonuje, że podstawą polskiego systemu elektroenergetycznego jest i będzie jeszcze przez kilkadziesiąt lat węgiel. Plan dla tego sektora zakłada m.in. fuzję kopalń ze spółkami energetycznymi. Dzięki temu górnictwo ma zostać „urynkowione”, a stabilność cen energii zabezpieczona na wiele lat.
Pierwsze działania już zostały podjęte. Poznańska grupa energetyczna Enea ma ogromne szanse na przejęcie najbardziej efektywnej kopalni w Polsce – prywatnej Bogdanki. Na wezwanie na sprzedaż akcji węglowej spółki do 15 października odpowiedzieli akcjonariusze posiadający ponad 64,57 proc. kapitału Bogdanki. Oznacza to, że został spełniony warunek złożenia w wezwaniu zapisów na minimalną liczbę akcji Bogdanki. Za pakiet ten Enea zapłaci 1,48 mld zł. Do finalizacji transakcji konieczna jest jeszcze zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Inny koncern energetyczny – Tauron – zgodził się za 1 zł kupić nierentowną kopalnię Brzeszcze. Kontrolowane przez państwo Polska Grupa Energetyczna oraz Energa wyraziły natomiast zainteresowanie budowaniem na bazie Kompanii Węglowej silnych koncernów paliwowo-energetycznych.
To wszystko stawia w nowym świetle przyszłość tych firm, które i bez wydatków na górnictwo mają w planach na najbliższe lata kosztowne inwestycje. Świadczą o tym chociażby silne wahania kursów spółek energetycznych na warszawskiej giełdzie tuż po zapowiedziach o możliwym ich zaangażowaniu w ratowanie polskiego górnictwa.