O ile przychody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 pozwoliły budżetowi zarobić w 2022 r. ponad 23 mld zł., o tyle koszt ich zakupu ciąży spółkom energetycznym. Wydały one więcej na potrzebne uprawnienia, niż wynosił przychód Skarbu Państwa. Analitycy Biura Maklerskiego Pekao w przygotowanym i opublikowanym zestawieniu wskazują, że łącznie w latach 2018–2022 r. Polska Grupa Energetyczna, Tauron, Enea, Energa oraz ZE PAK wydały na zakup uprawnień do emisji CO2 68,7 mld zł. Jak wskazują analitycy, to więcej niż roczne dochody podatkowe z PIT. W poprzednim roku było to 68,1 mld zł.
Czytaj więcej
Od 2013 r. do budżetu trafiły 82 mld zł ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Ale pieniądze rzadko służyły modernizacji energetyki. Ponad 23 mld zł wydano np. na dopłaty i świadczenia socjalne.
W samym 2022 r. spółki zapłaciły ponad 31 mld zł za te uprawnienia. W przypadku PGE było to ponad 20 mld zł, Enei – ok. 6 mld zł, Tauronu – ok. 3 mld zł, a ZE PAK i Energi po ok. 1 mld zł. To nie koniec, bo koszty rosną. – PGE w tym roku zapłaci 26 mld zł za uprawnienia do emisji CO2 – informował prezes koncernu Wojciech Dąbrowski podczas prezentacji aktualizacji strategii. Odpowiedzią na to ma być przekazanie elektrowni węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego oraz przyspieszenie rozwoju OZE.
Pomysł na zagospodarowanie emisji CO2 pochodzących m.in. z elektrowni, które trafią do NABE, ma Orlen. Firma podpisała właśnie porozumienie z norweskim Horisont Energi dotyczące potencjalnej współpracy przy jednym z zaawansowanych projektów wychwytu i magazynowania CO2 na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. "Magazynowanie CO2 w Polsce, m.in. pod dnem Morza Bałtyckiego, będzie miało kluczowe znaczenie dla utrzymania konkurencyjności krajowego przemysłu w branżach obarczonych wysokimi kosztami emisji" – informuje spółka. Chce ona wykorzystać ten potencjał do zmniejszenia własnych emisji oraz świadczenia usług zarządzania CO2 na rzecz podmiotów zewnętrznych. Inicjatywa Orlenu zbiega się w czasie z podpisaną przez prezydenta RP nowelizacją prawa geologicznego i górniczego, która ma ułatwić magazynowanie CO2.
Takie plany jak Orlen rozważała także PGE, ale koncern ten uchylił decyzję dotyczącą przyjętej wcześniej aktualizacji swojej strategii.