Ceny prądu i gazu. Ile zapłacimy w rzeczywistości?
Rząd przyjął we wtorek 7 maja projekt ustawy o mrożeniu cen energii na drugą połowę 2024 r., ale na wyższym poziomie niż jest obecnie. Bez nowego mrożenia cen, prąd może zdrożeć od 1 lipca o 62 proc. Dzięki nowej ustawie podwyżki będą mniejsze, bo wyniosą ok. 29 proc.
Resort klimatu opublikował ostateczną wersję projektu z uwzględnieniem części uwag innych resortów oraz urzędów. Po pierwsze, w projekcie ustawy zawarto przepisy przedłużające obowiązywanie ceny maksymalnej za energię dla gospodarstw domowych. Mrożona cena obowiązywać będzie w drugiej połowie 2024 r. i ma wynieść 500 zł/MWh bez limitów zużycia do końca tego roku. Obecnie to 412 zł za MWh z limitami 1,5 MWh w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. Ponadto w drugiej połowie 2024 r. utrzymane zostaną ceny maksymalne na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego, podmiotów użyteczności publicznej (szkoły, szpitale, żłobki etc.), a także dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorców (MŚP). Ile więc mogą wynieść podwyżki przeliczając na pieniądze? Przeciętne zużycie energii w gospodarstwach domowych wynosi ok. 2- 2,5 MWh w ciągu roku. Tak więc w drugiej połowie roku gospodarstwo domowe może zużyć ok. 1 – 1,25 MWh. Podwyżka na kolejne sześć miesięcy może wynieść łącznie ok. 100 — 150 zł.
Brak jakikolwiek działań spowodowałby wygaśnięcie dotychczasowych instrumentów wsparcia w II połowie 2024 r. Oznacza to, że od 1 lipca 2024 r. przestałoby obowiązywać obecne wsparcie dla odbiorców w postaci ceny maksymalnej. W konsekwencji wysokość rachunku dla odbiorców za paliwa gazowe wzrosłaby średnio o około 45 proc. względem rachunku w I półroczu 2024 r.
Mrożenie cen energii jako wieczna prowizorka. „To jak Most Syrenki w Warszawie”
- Obawiam się, że mrożenie cen energii może w Polsce się nie skończyć. Prowizorki, którymi były mechanizmy osłonowe, obawiam się, że zostaną – powiedział podczas panelu o rynku energii po kryzysie na EKG w Katowniach Dariusz Bliźniak wiceprezes prywatnej firmy Respect Energy. Prezes Towarowej Giełdy Energii Piotr Zawistowski przyznał, że takie ryzyko się klaruje.
Proponowane rozwiązania zakładają zobligowanie przedsiębiorstwa energetycznego do przedłożenia wniosku o nową taryfę i ustanowienie ceny maksymalnej na poziomie stosowanym w taryfie tego przedsiębiorstwa, a także rezygnację z utrzymania zamrożonych stawek dystrybucji paliw gazowych od 1 lipca 2024 r. - W konsekwencji wysokość rachunków za paliwa gazowe dla odbiorców wzrośnie w okresie od 1 lipca 2024 r. do 31 grudnia 2024 r. względem ceny płaconej w I półroczu 2024 r. o ok. 15 proc. – wylicza Ministerstwo Klimatu i Środowiska.