Reklama
Rozwiń

Rosatom może wrócić na Węgry. Victor Orbán wdzięczny Trumpowi

Po około roku starań prorosyjskich władz Węgier, Biały Dom miał znieść sankcje, które zablokowały rozbudowę przez Rosatom jedynej elektrowni jądrowej na Węgrzech. Poinformował o tym 29 czerwca szef węgierskiego MSZ. Chodzi prawdopodobnie o sankcje na Gazprombank. Na razie brak potwierdzenia tej informacji.

Publikacja: 29.06.2025 15:41

Węgierska elektrownia atomowa Paks

Węgierska elektrownia atomowa Paks

Foto: Akos Stiller/Bloomberg

Dlaczego Węgrom tak bardzo zależy na ponownym dopuszczeniu Rosatomu do inwestycji? To nie tylko przejaw prorosyjskich sympatii rządzących, ale też ekonomicznego myślenia. Zgodnie z kontraktem to Rosjanie sfinansują 80 proc. kosztu rozbudowy, a to kwota 10 mld euro, której nie ma rząd w Budapeszcie.

Czytaj więcej

Kreml boi się sankcji na Rosatom. Grozi Unii i uruchamia Węgrów

Pod koniec 2014 roku Rosja i Węgry podpisały umowę w sprawie budowy nowych bloków energetycznych w elektrowni jądrowej Paks. Miała być rozbudowana o bloki nr 5 i nr 6 (projekt Paks-2). Całkowity koszt prac oszacowano na 12,5 mld euro. Węgierski regulator wydał pozwolenie na budowę Paks-2 w sierpniu 2022 r.

Administracja Joe Bidena nałożyła sankcje na Gazprombank

Od agresji Putina na Ukrainę Rosatom sam nie śpieszył się jednak z inwestycją. Pieniądze pożerała wojna. Rozpoczęcie budowy Rosjanie przesunęli na koniec 2024 r. Jednak w listopadzie 2024 r. administracja Joe Bidena nałożyła sankcje na Gazprombank, a projekt był finansowany za jego pośrednictwem.

Prorosyjski rząd w Budapeszcie nazwał to „zemstą” za kurczowe trzymanie się Wiktora Orbána rosyjskich surowców energetycznych. Także władze Unii próbowały blokować udział Rosjan w rozbudowie Paks, ale szantaż Budapesztu przy przyjmowaniu 14. pakietu sankcji skutkował zgodą na rozbudowę przez Rosjan, choć przy udziale także konsorcjum unijnych koncernów Framatome i Siemensa. Konsorcjum francusko-niemieckie Western I&C wygrało przetarg na dostawę systemów I&C – programujących i kontrolnych dla nowych bloków. Są one kluczowe w zarządzaniu elektrownią.

Węgierska elektrownia atomowa Paks

Węgierska elektrownia atomowa Paks

Foto: Akos Stiller/Bloomberg

Rząd w Berlinie przez długi czas blokował jednak udział niemieckiej firmy, nie udzielając jej licencji eksportowej na ten projekt. Ostatecznie w czerwcu tego roku Węgrzy ogłosili, że niemiecka firma przenosi swój dział I&C na Węgry, więc realizacja projektu będzie odbywała się za pośrednictwem węgierskiej spółki zależnej.

Donald Trump zdjął sankcje Joe Bidena

Prowadzenie prac uniemożliwiały od roku amerykańskie sankcje. W końcu lutego minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó ogłosił, że Węgry zwróciły się do nowej amerykańskiej administracji o „zwolnienie projektu rozbudowy przez Rosjan elektrowni jądrowej w Paksu z sankcji nałożonych przez poprzednią amerykańską administrację”.

Czytaj więcej

Węgry na atomowym pasku Rosji. Wielki kredyt Kremla dla elektrowni atomowej

Dziś, 29 czerwca, Szijjártó tryumfalnie poinformował, że starania przyniosły zamierzony skutek.

„Na szczęście od stycznia w Waszyngtonie jest prezydent, który uważa Węgry za przyjaciela. W związku z tym rząd amerykański zniósł sankcje związane z inwestycją w elektrownię jądrową w Paks” – twierdzi szef węgierskiego MSZ, cytowany przez portal węgierski Hirado.

„Za to jesteśmy wdzięczni prezydentowi Donaldowi Trumpowi i jesteśmy wdzięczni administracji republikańskiej. Inwestycja w Paks gwarantuje bezpieczeństwo dostaw energii dla Węgier w perspektywie długoterminowej i utrzymanie rezultatów redukcji kosztów użytkowania” – dodał węgierski urzędnik.

Dlaczego Węgrom tak bardzo zależy na ponownym dopuszczeniu Rosatomu do inwestycji? To nie tylko przejaw prorosyjskich sympatii rządzących, ale też ekonomicznego myślenia. Zgodnie z kontraktem to Rosjanie sfinansują 80 proc. kosztu rozbudowy, a to kwota 10 mld euro, której nie ma rząd w Budapeszcie.

Pod koniec 2014 roku Rosja i Węgry podpisały umowę w sprawie budowy nowych bloków energetycznych w elektrowni jądrowej Paks. Miała być rozbudowana o bloki nr 5 i nr 6 (projekt Paks-2). Całkowity koszt prac oszacowano na 12,5 mld euro. Węgierski regulator wydał pozwolenie na budowę Paks-2 w sierpniu 2022 r.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Atom
Marek Woszczyk nowym prezesem atomowej spółki. Cel to zgoda na pomoc publiczną
Atom
Jest nowy plan rozwoju atomu w Polsce. Trafił do konsultacji
Atom
Nowy zarząd atomowej spółki możliwy w tym tygodniu
Atom
Kreml troszczy się o elektrownię jądrową w Iranie. I atakuje siłownie w Ukrainie
Atom
Rosatom pożegna Czechy. Praga ma nowych dostawców