Państwowy operator Eléctricité de France może przystąpić do rozruchu najpotężniejszego reaktora EPR na świecie o mocy 1600 MW we Flamanville - poinformował wicedyrektor generalny urzędu ASN, Julien Collet. - To zezwolenie pozwoli EDF zacząć załadowywanie rdzenia reaktora prętami paliwa, a następnie przystąpić do etapu próbnej pracy, który potrwa kilka miesięcy - dodał.
Macron przyjedzie do elektrowni jądrowej
Nieoficjalnie wiadomo, że w połowie maja mają przybyć z tej okazji do elektrowni prezydent Emmanuel Macron wraz z ministrami gospodarki Bruno Le Maire i energetyki Rolandem Lescure.
Czytaj więcej
Część zamkniętych w USA reaktorów atomowych zacznie znów działać. Zdaniem finansistów to pociągnie w górę ceny uranu, określanego mianem „zielonej inwestycji dla realistów”.
Rozruch reaktora jest o tyle istotny, ze dochodzi do niego po 12 latach opóźnienia. W tym czasie nastąpiła zmiana strategii władz. Kryzys energetyczny skłonił Paryż do ponownego postawienia na energetykę jądrową. W planach jest budowa sześciu, a nawet 14 nawet reaktorów nowej generacji EPR2.
Koszty cztery razy w górę
Rozpoczęta w 2007 r. inwestycja we Flamanviille opóźniła się, co wywołało wzrost kosztów z 3,3 mld euro do 13,2 mld euro. W efekcie kosztowała więcej od budowy tunelu pod kanałem la Manche.