Koncern Rosatom poinformował, że Narodowa Energoelektryczna Kampania Bułgarii (NEK EAD) całkowicie spłaciła eksportową spółkę Rosatomu – Atomstojeksport – w ramach wykonania wyroku sądu arbitrażowego Międzynarodowej Izby Handlowej w Genewie.
W czerwcu 2016 r sąd nakazał Bułgarom zapłacenie Rosjanom do końca roku 606,6 mln euro długu jaki powstał w wyniku wycofania się Bułgarii z kontraktu na budowę elektrowni Belenie. Rosjanie podkreślili w komunikacie, że „przez cały czas trwania procesu strona bułgarska wykazała się odpowiedzialnością…(…) Rosję i Bułgarię wiąże wieloletnia udana współpraca w energetyce jądrowej i decyzja sądu arbitrażowego otwiera nowe perspektywy współpracy na przyszłość”. Taka ugodowa opinia oznaczać może jedynie, że Rosatom nie odpuszcza bułgarskiego rynku i chce dalej brać udział w inwestycjach na tym terenie.
Sofia chce natomiast przedłużyć pracę reaktorów z jedynej swojej atomówki Kozłoduj do 2040 r (produkują jedną trzecią potrzebnego prądu). Jak zapowiedziała w listopadzie bułgarska minister energetyki Temenużka Petkowa:
– Bielenie ma zbudować prywatny inwestor; pod warunkiem że takowy się znajdzie i że będzie zarządzał elektrownią „na warunkach rynkowych” – zaznaczyła pani minister.
Rosjanie dostali kontrakt na Bielenie w 2006 r, mieli elektrownię wybudować za własne pieniądze w zamian za zarządzanie elektrownią. W 2009 r po dojściu do władzy nowego premiera Bojko Borysowa projekt został zamrożony.