– Te powtarzające się incydenty są nie do zaakceptowania i są niezrozumiałe — stwierdził minister w kanale BFM TV. — Zwróciłem się do wybitnego przemysłowca, Jeana-Martina Folza (prezesa grupy PSA w latach 1997-2007) o przeprowadzenie całkowicie niezależnego audytu programu EPR, aby zrozumieć, dlaczego niektóre decyzje techniczne nie były dobre, jak doszliśmy do tego i dlaczego dochodziło do tych incydentów.
Zdaniem ministra, trzeba koniecznie dowiedzieć się, co się działo, bo „jeśli francuski czempion ma być czempionem, to musi narzucić sobie taki poziom doskonałości, który powinien stać się normą dla najlepszych na całej planecie” — cytuje go Reuter.
CZYTAJ TAKŻE: Atomowy biznes Europy chce chronić klimat
Według najnowszego harmonogramu przedstawionego w lipcu 2018 przez inwestora Eléctricité de France i potwierdzonego na początku 2019 r., załadunek paliwa rozszczepialnego do reaktora jest przewidziany w IV kwartale, zaś podłączenie elektrowni do sieci energetycznej i uzyskanie przez nią pełnej mocy 1650 MW powinno nastąpić kolejno w I i w II kwartale 2020.
Budowa we Flamanville jest opóźniona, a opóźnienie może zwiększyć się o dalsze 3 lata po poleceniu z czerwca przez francuską agencję bezpieczeństwa jądrowego ASN naprawy 8 źle wykonanych spawań w obudowie bezpieczeństwa reaktora. Agencja odrzuciła włosek EDF o odroczenie tej naprawy do 2024 r.