Znajdująca się na południowym wschodzie Czech elektrownia przez ostatni 40 dni przechodziła planowy przegląd. Uruchomiona została ponownie w niedzielę. Do awaryjnego wyłączenia doszło w poniedziałek w nocy, informuje agencja Nowosti.
„Drugi blok energetyczny po planowym wyłączeniu na 40 dni, został uruchomiony w niedzielę. Jednak standardowe próby poprzedzające pracę bloku na pełnej mocy, pokazały problemy z jednym z generatorów parowych. Obecne wyłączenie potrwa kilka-kilkanaście dni” – mówił agencji Jiżij Bezdek przedstawiciel elektrowni w Dukowanach.

CZYTAJ TAKŻE: Litwa ogłosi bojkot prądu z Białorusi

Czechy mają dwie elektrownie jądrowe. Obie zbudowane według rosyjskich projektów i z rosyjskim wyposażeniem. Dukowany były pierwsze. Siłownia została uruchomiona w latach 1985-1987 a więc wtedy kiedy miała miejsce największa w historii katastrofa takiego obiektu w Czarnobylu (1986 r). W Dukowanach pracują cztery reaktory typu WWER (ciśnieniowo-wodne) o mocy 440 MW każdy.
Elektrownia w Temelinie przy granicy z Austrią pracuje od 2002 r. Ma dwa reaktory WWER-1000 i moc 2160 MW. Każda z elektrowni dostarcza 20 proc. zapotrzebowania Czech na prąd. Obie pracują na paliwie rosyjskiego Rosatomu.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Od lat trwają w Czechach debaty nt. budowy dwóch nowych bloków w Dukowanach. W tym roku rząd ma wybrać sposób finansowania rozbudowy i przeprowadzi rozmowy z Brukselą. W 2020 r ma być ogłoszony przetarg na nowe reaktory. Zainteresowanie udziałem zgłosiły już koncerny z sześciu państw: rosyjski Rosatom, francuska EDF, południowokoreański KHNP, chiński China General Nuclear Power, amerykański Westinghouse i konsorcjum francuskiej Arevа i japońskiego Mitsubishi Atmea.