Maciej Woźniak: PGNiG chce handlować gazem na całym świecie

Staramy się maksymalnie wykorzystać potencjał LNG – mówi Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Publikacja: 20.07.2018 15:52

Maciej Woźniak: PGNiG chce handlować gazem na całym świecie

Foto: energia.rp.pl

PGNiG podpisało porozumienia z dwoma producentami LNG z USA dotyczące długoterminowych kontraktów na zakup tego surowca. Chodzi o 5,5 mld m3 gazu ziemnego rocznie.

– Podpisaliśmy wstępne porozumienia, trwają prace nad ostatecznymi kontraktami. Są to kontrakty na zakupy gazu w Stanach Zjednoczonych. To jeszcze nie oznacza, że będą to dostawy do Polski – tłumaczył Woźniak.

Wyjaśnił, że dwie nowe umowy są skonstruowane na bazie formuły FOB (Free on Board).

– Odbieramy gaz w USA, po naszej stronie jest odpowiedzialność za transport, ale też decyzja, gdzie on popłynie – mówił wiceprezes PGNiG.

Podkreślił, że PGNiG ma ambicje stać się firmą handlującą LNG w skali globalnej, nie tylko polskiej. – Dlatego część tych dostaw może trafiać na zupełnie inne rynki niż rynek polski czy europejski – stwierdził.

– Rynek LNG się dopiero rodzi. Przeskakując pewne etapy mamy szansę dostać się do czołówki. Teraz budujemy portfel dostaw – zaznaczył Woźniak.

Biuro w Londynie

Gość przypomniał, że to biuro zostało powołane rok temu i już uczestniczy w globalnym rynku. – Dostaw spotowych mieliśmy już ponad 5. Powoli staje się to rutynowym biznesem – ocenił. – Trudno przewidywać ile dostaw spotowych (jednorazowych) może się zdarzyć, ale każda dobra oferta jest brana przez nas pod uwagę – dodał Woźniak.

Terminal LNG w Świnoujściu ma przepustowość do 5 mld m3 gazu rocznie. Po rozbudowie przepustowość zostanie zwiększona do 7,5 mld m3. Teraz PGNiG ma zarezerwowane moce regazyfikacyjne na 100 proc.

– Dodatkowa przepustowość też jest w naszym zainteresowaniu. Kiedy tylko poznamy warunki jej rezerwacji, będziemy podejmowali decyzje – mówił Woźniak.

PGNiG buduje stacje regazyfikacyjne w miejscach, gdzie jest sieć dystrybucyjna, ale nie ma gazociągu.

– To jest bardzo obiecująca linia biznesowa. Takich stacji w Polsce jest już kilkadziesiąt. W naszej grupie kapitałowej posiadamy ich kilkanaście. Mam nadzieję, że w tym roku ogłosimy rozpoczęcie prawie 20 kolejnych projektów. Będą one polegać na rozbudowaniu stacji rozwoju sieci dystrybucyjnej czy dostawach gazu LNG do istniejących stacji prowadzonych przez innych graczy – tłumaczył gość.

Podkreślił, że kończą się czasy, w których odmawiano dostępu do gazu. – Teraz każdy klient jest ważny, a rynek konkurencyjny. My się do tego w pełni dostosowaliśmy. Klient nasz pan. Jeżeli ktoś potrzebuje odpowiednią ilość gazu i dogadujemy się, co do ceny, to jesteśmy w stanie szybko reagować, właśnie za pomocą małych stacji regazyfikacyjnych – wyjaśnił Woźniak.

– Będą powstawały też stacje do tankowania samochodów gazem LNG. Staramy się maksymalnie wykorzystać potencjał tego paliwa – dodał.

PGNiG podpisało porozumienia z dwoma producentami LNG z USA dotyczące długoterminowych kontraktów na zakup tego surowca. Chodzi o 5,5 mld m3 gazu ziemnego rocznie.

– Podpisaliśmy wstępne porozumienia, trwają prace nad ostatecznymi kontraktami. Są to kontrakty na zakupy gazu w Stanach Zjednoczonych. To jeszcze nie oznacza, że będą to dostawy do Polski – tłumaczył Woźniak.

Pozostało 86% artykułu
Wideo
Siemens: Dekarbonizacja może decydować o konkurencyjności polskiego przemysłu
Wideo
Misiejuk: Dzięki DSR można zarobić
Wideo
Kras: Powinniśmy inwestować w szybkie stacje ładowania
Wideo
Misiejuk: Dzięki DSR można zarobić
Wideo
Tomasz Rogala – Jak zadbać o konkurencyjność polskiego węgla