Dotarliśmy do rocznego sprawozdania finansowego PGG za 2023 r. Na koniec grudnia PGG posiadała 54,6 proc. udziału w krajowym rynku węgla energetycznego i 44 proc. w rynku węgla ogółem. W grupie wydobyto w 2022 r. 21,1 mln ton węgla oraz sprzedano 19,8 mln ton. Dla porównania, wydobycie ogółem w naszym kraju wynosiło 49 mln ton, zaś rok wcześniej 52,8 mln ton.
Jak tłumaczy spółka, sytuacja na rynku wywołana działaniami Rosji na Ukrainie wpłynęła na wyższe ceny sprzedaży węgla przez PGG, co diametralnie poprawiło wyniki finansowe w 2023 r. Jednocześnie jednak odnotowała wzrost kosztów działalności operacyjnej wywołany presją otoczenia (inflacja, ceny energii, wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw i płacy minimalnej), co eskalowało poziom kosztów dostaw i usług.
Czytaj więcej
Coraz głośniej słyszę, że węgiel będzie nam potrzebny w większym stopniu niż dotąd, bo bloki węglowe będą pracować dłużej – mówi „Rzeczpospolitej” Leszek Pietraszek, prezes Polskiej Grupy Górniczej.
Zgodnie z podpisanymi porozumieniami ze stroną społeczną wzrosły wynagrodzenia. Porównując dane dotyczące roku 2023 do 2022, spółka odnotowała spadek wydobycia o o 5,3 proc., wzrost przychodów ze sprzedaży węgla o 3,7 mld zł (tj. o 30,8 proc.), wzrost kosztów materiałów, energii i usług o 1,6 mld zł (tj. o 39 proc.), wzrost wartości kosztów osobowych o 1,6 mld zł (tj. o 26,1 proc.), z czego wzrost kosztów osobowych wyniósł 1,2 mld zł (19,9 proc.), a wzrost nakładów inwestycyjnych (budownictwo i zakupy) o 0,8 mld zł (o 69,9 proc.).
Spłata zadłużenia
Najciekawsze są dane finansowe węglowego kolosa. Zysk netto za 2023 r., kiedy ceny węgla osiągały rekordowe poziomy w związku z agresją Rosji na Ukrainę, wyniósł ponad 2,3 mld zł. To nieco mniej niż rok wcześniej, ale nadal znacznie więcej niż w 2021 r., kiedy spółka odnotowała stratę rzędu 3,8 mld zł.