Reklama
Rozwiń

Zaostrzone normy jakości dla węgla mogą wejść dwa lata później

Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje wydłużenie terminów kiedy zaczną obowiązywać nowe parametry jakościowych dla węgla z 2029 r. do 2031 r. To efekt fali krytyki jaki spotkał ten resort w trakcie konsultacji społecznych nad projektem zmian w rozporządzeniu dot. norm jakości paliw stałych. Najgłośniej protestują Polska Grupa Górnicza, Bogdanka oraz resort przemysłu.

Publikacja: 12.06.2024 20:10

Zaostrzone normy jakości dla węgla mogą wejść dwa lata później

Foto: Bloomberg

Podczas posiedzenia podkomisji stałej ds. sprawiedliwej transformacji wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta przedstawił informacje na temat projektu rozporządzenia MKiŚ ws. wymagań jakościowych dla paliw stałych oraz zgłoszonych w ramach konsultacji publicznych do tego dokumentu uwag i opinii. Ten projekt reguluje sprzedaż węgla do sektora komunalno-bytowego do małych źródeł. Przy wydobyciu 47 mln ton rocznie my regulujemy 3,2 mln ton czyli 7 proc. rynku - tłumaczył Bolesta.

Smog i KPO

Zgodnie z opublikowanym w kwietniu projektem MKiŚ o 1 lipca 2029 r. miałby obowiązywać zakaz sprzedaży gospodarstwom domowym niektórych sortymentów węgla. Dopuszczone do obrotu mają być paliwa sortymentu orzech i groszek przeznaczone dla klasowych urządzeń grzewczych, spełniających określone normy.

W ocenie skutków regulacji projektu rozporządzenia ws. wymagań jakościowych dla węgla wskazano, że podstawowym jego celem jest zmiana nazewnictwa niektórych sortymentów paliw, tak aby nie wprowadzała w błąd, oraz zmiana wymagań - parametrów jakościowych zawartości siarki całkowitej, zawartości popiołu, zawartości wilgoci całkowitej oraz wartości opałowej, czyli - jak zaznaczono - tych parametrów, które mają kluczowe znaczenie w ograniczeniu smogu.

Podkreślono też, że wejście w życie rozporządzenia pozwoli pozyskać środki w ramach KPO na działania mające na celu poprawę jakości powietrza, w tym na działania ujęte w ramach programu "Czyste Powietrze".

Czytaj więcej

Kiepski węgiel z importu zalega w portach. Zgubna decyzja dla polskiego rynku

Szczegóły zakazu

Zgodnie z projektem od 1 lipca 2029 r. sortymentów węgiel kostka, węgiel orzech, węgiel groszek i węgiel miał. Będą natomiast wprowadzane do obrotu paliwa sortymentu orzech i groszek przeznaczone dla klasowych urządzeń grzewczych, których parametry jakościowe są zgodne z nowymi wymaganiami a więc: zawartość popiołu na poziome do 7 proc., zawartość opałowa od 26 MJ/kg; zawartość wilgoci całkowitej do 11 proc.). Wedle przepisów z końca 2022 r. obecnie jest to 12 proc. dla zawartości popiołu, 21- 22 MJ/kg zawartości opałowej i 20 proc. zawartość wilgoci całkowitej. Przypomnijmy jednak, że zostały zawieszone w maju 2023 r.

W celu dochowania zasady równości traktowania podmiotów zaproponowano przepisy przejściowe. Wedle projektu rozporządzenia, w ramach którego do 31 sierpnia 2024 r. w przypadku sortymentu węgiel kostka i węgiel orzech będzie dopuszczona maksymalna zawartość siarki całkowitej na poziomie 1,7 proc. (taki jak obecnie) oraz maksymalną zawartość wilgoci całkowitej na poziomie 20 proc. Dla sortymentu węgiel groszek, w ramach którego do dnia 1 września 2024 r. dopuszcza się maksymalną zawartość popiołu na poziomie 14 proc. maksymalną zawartość siarki całkowitej na poziomie 1,7 proc. oraz maksymalną zawartość wilgoci całkowitej na poziomie 20 proc. (Tak jak obecnie).

W kolejnych latach, aż do 30 czerwca 2029 r. będzie okres przejściowy, do którego będzie się trzeba dostosować. – Stopniowa zmiana parametrów paliw – rozłożona w czasie, w ramach czterech okresów, zapewniając tym samym producentom wprowadzającym do obrotu paliwa jak i użytkownikom – obywatelom odpowiedni okres dostosowania – podkreśla w Ocenie Skutków Regulacji Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Dla surowca węgiel kostka we okresie od wejścia w życie rozporządzenia do 31.08.2024 r. – maksymalna zawartość siarki całkowitej na poziomie 1,7 proc., a maksymalna zawartość wilgoci całkowitej na poziomie 20 proc. Z kolei w okresie od 1.09.2024 r. do 30.06.2025 r. nastąpi zmiana zawartości siarki całkowitej z poziomu 1,7 proc. na poziom 1,2 proc., zmiana zawartości wilgoci całkowitej z poziomu 20 proc. na poziom 15 proc., Od 1.07.2025 r. do 30.06.2027 r. nastąpi zmiana zawartości popiołu z poziomu 12 proc. na poziom 10 proc., a zmiana wartości opałowej z poziomu 22 MJ/kg na poziom 24 MJ/kg. Z kolei okres od 1.07.2027 r. do 30.06.2029 r. nastąpi miana zawartości siarki całkowitej z poziomu 1,2 proc. na poziom 1 proc.

Dla węgla rodzaju orzech w okresie od dnia wejścia w życie rozporządzenia do 31.08.2024 r. – maksymalna zawartość siarki całkowitej wynosić będzie 1,7 proc., a maksymalna zawartość wilgoci całkowitej na poziomie 20 proc. W okresie od 1.09.2024 do 30.06.2025 r. nastąpi zmiana zawartości siarki całkowitej z poziomu 1,7 proc. na poziom 1,2 proc. oraz zmiana zawartości wilgoci całkowitej z poziomu 20 proc. na poziom 15 proc. W okresie od 1.07.2025 r. do 30.06.2027 r. wejdzie w życie zmiana zawartości popiołu z poziomu 12 proc. na poziom 10 proc., oraz zmiana wartości opałowej z poziomu 22 MJ/kg na poziom 24 MJ/kg. Z kolei od 1.07.2027 r. do 30.06.2029 r. zawartości siarki całkowitej zostanie obniżona z poziomu 1,2 proc. na poziom 1 proc.

z kolei dla węgla — groszek, w kresie od wejście w życie rozporządzenia do 31.08.2024 r. – maksymalną zawartość popiołu ustalono na poziomie 14 proc., maksymalną zawartość siarki całkowitej na poziomie 1,7 proc. oraz maksymalną zawartość wilgoci całkowitej na poziomie 20 proc. Z kolei od 1.09.2024 do 30.06.2025 r. dojdzie do zmiany zawartości siarki całkowitej z poziomu 1,7 proc. na poziom 1,2 proc., zmiana zawartości wilgoci całkowitej z poziomu 20 proc. na poziom 15 proc., Z kolei w okresie od 1.07.2025 r. do 30.06.2027 r. ma dojść do zmiany zawartości popiołu z poziomu 12 proc. na poziom 10 proc., a wartości opałowej z poziomu 22 MJ/kg na poziom 24 MJ/kg.Z kolei od 1.07.2027 r. do 30.06.2029 r. dojdzie zaś do zmiany zawartości siarki całkowitej z poziomu 1,2 proc. na poziom 1 proc.

Wreszcie dla węgla — miał  w okresie od wejścia w życie rozporządzenia do 30.06.2027 r. Nie będzie wprowadzonych zmian, ale w okresie od 1.07.2027 r. do 30.06.2029 r. nastąpi zmiana zawartości siarki całkowitej z poziomu 1,2 proc. na poziom 1 proc., a także zmiana zawartości popiołu z poziomu 12 proc. na poziom 10 proc. i zawartości wilgoci całkowitej z 20 proc. na 15 proc.

Czytaj więcej

Kopalnie dotujemy nielegalnie - przyznaje Ministerstwo Przemysłu

Krytyka resortu

W związku z brzmieniem tego rozporządzenia, że Ministerstwo Przemysłu oraz branża górnicza w fazie uzgodnień wniosły szereg krytycznych uwag do projektu resort klimatu postanowił złagodzić pierwotną wersję przepisów. -Wejście w życie w dniu 1 września 2024 r. ograniczenia zawartości siarki do poziomu 1,2 proc. spowoduje niedobór węgla na ścianie wschodniej już w najbliższym sezonie grzewczym - ostrzegło ministerstwo w uwagach do projektu. Dodało też, że Wschód Polski jest jednym z najmniej zamożnych regionów i ilość kotłów węglowych na sortymenty grube w gospodarstwach domowych jest wyższa niż w innych rejonach kraju.

- Po doświadczeniach z sezonu grzewczego 2022/2023 gdzie dystrybucją węgla zajmowały się samorządy  zapotrzebowanie na węgle grube okazało się dużo wyższe niż szacowane przez resort klimatu i środowiska. Wobec powyższego można spodziewać się, że wycofanie w tak szybkim czasie znaczących wolumenów węgli grubych z polskich kopalń spowoduje „panikę" wśród odbiorców oraz znaczny wzrost ceny węgla. Przełoży się to wzrost importu węgla przez firmy prywatne - czytamy w ocenie projektu.

Według resortu dodatkowy import węgla spowoduje dalsze pogorszenie sytuacji finansowej i technicznej kopalń, a nie przełoży się na poprawę jakości powietrza, ponieważ w tak krótkim czasie źródła ogrzewania nie zostaną wymienione, gdyż emisja zależy przede wszystkim od sprawności kotła.

Spółki boją się o swoją przyszłość

Wiceprezes LW Bogdanka Sławomir Krenczyk zwrócił uwagę podczas posiedzenia podkomisji, że spółka jest obecnie rentowna i nie korzysta z pomocy publicznej. Wyraził obawę, że przepisy projektowanego rozporządzenia nawet w kompromisowej wersji będą miały negatywny wpływ na spółkę w sytuacji gdy walczy ona o umieszczenie na rynku każdej tony węgla i "o rachunek ekonomiczny". "Propozycja nawet w wersji kompromisowej, ze względu na zaostrzony parametr siarki, oznacza wyeliminowanie całego sortymentu grubego węgla - 200 tys. ton" - ocenił Krenczyk.  - Orzech i groszek będziemy zmuszeni mielić i sprzedawać jako miał do elektrowni - dodał, zamiast odbiorcom indywidualnym. Zdaniem Bogdanki wpływ tego rozporządzenia na wynik spółki w efekcie braku sprzedaży 200 tys. ton przełoży się na brak sprzedaży surowca rzędu 140 mln zł.

Jego zdaniem ta ilość węgla zostanie zastąpiona importem, ale jak wyjaśnił, by zastąpić 200 tys. ton węgla będzie musiało zostać sprowadzone 700 tys. ton surowca, bo z takiej ilości będzie można dopiero odsiać, wyeliminowany rozporządzeniem wolumen węgla. Według Minister Przemysłu Marzeny Czarneckiej, taka sytuacja pogłębi tylko już istniejące problemy z nadwyżkami węgla nadającymi się tylko dla energetyki.

Krenczyk dodał, że sytuacja LW Bogdanka jest obecnie skomplikowana. "Jesteśmy kopalnią rentowną, ale rywalizujemy z importem, który jest konkurencyjny, i z krajowymi firmami, które korzystają z pomocy publicznej i mają inne spojrzenie na minimalizowanie swoich kosztów" - podkreślił. Zaapelował, aby uwzględnić charakterystykę złoża węgla należącego do LW Bogdanka, właśnie jako rentownej kopalni i nie wymagającej pomocy publicznej.

"Proponujemy kompromisowe rozwiązanie inne niż w projekcie" - poinformował wiceminister klimatu. MKiŚ zaproponowało, więc wydłużenie terminu przejściowego kiedy zaczną obowiązywać pierwsze zmiany parametrów jakościowych paliw oraz nazwy paliw z 1 września 2024 r. do 1 grudnia 2024 r. Wydłużono też terminy końcowe od kiedy obowiązywałyby normy dla węgla, który nie jest przeznaczony dla klasowych urządzeń grzewczych: dla paliw z przeróbki termicznej węgla brunatnego z 30 czerwca 2025 r. na 30 czerwca 2027 r. dla węgla kamiennego sortymentu kostka, orzech, groszek z 30 czerwca 2029 na 30 czerwca 2031 r. Dla węgla kamiennego sortymentu miał, termin wycofania go miałby pozostać bez zmian - 30 czerwca 2029 r.

Polska Grupa Energetyczna proponuje zaś zmianę parametru dla węgli o zwiększenie go do 16 proc. (resort proponuje 11 proc.) -  Pozostawienie przedmiotowej wartości bez zmian niesie uzasadnione i znaczne ryzyko wystąpienia niedoborów sortymentów średnich i grubych na rynku krajowym, co może wpłynąć na strukturalne zaburzenia podaży węgla na rynku oraz jego dostępność w segmencie komunalno-bytowym, jaki i w konsekwencji dla finalnych odbiorców, tj.gospodarstw domowych -wskazuje PGE.

Z kolei jak pisze Polska Grupa Górnicza, projekt rozporządzenia w zaproponowanym przez kształcie, spowoduje bardzo duże, przedstawione wcześniej ograniczenia, w podaży węgla z kopalń PGG, a docelowo po roku 2029 całkowite wykluczenie PGG z możliwości kierowania węgla do zużycia w gospodarstwach domowych. PGG podkreśla, że polski rynek tylko z kopalni PGG kształtuje się na poziomie ok 2 miln ton.  - Wprowadzenie zmian w zaproponowanym kształcie ograniczy lub uniemożliwi zaopatrzenie obywateli w węgiel z polskich kopalń. Nie spowoduje to jednak zmniejszenia jego zużycia, a umożliwi zwiększony napływ węgla importowanego, ze względu na konieczność pokrycia zapotrzebowania odbiorców -czytamy w projekcie ustawy.

Zdaniem PGG, rozporządzenie w obecnej formie spowoduje negatywne skutki finansowe, produkcyjne i organizacyjne dla spółki. - Powstanie konieczność kruszenia węgla opalowego i skierowania go do sektora energetyki zawodowej w znacznie niższej cenie, przy czym prognozowany popyt na węgiel ze strony tego sektora również ulega znacznemu zmniejszeniu. W związku z powyższym, diagnozujemy duże problemy po stronie sprzedaży produkowanego przez kopalnie PGG węgla w zakresie przewidzianym umowy społeczny zawarta w 2021 r. - podkreśla PGG.

Będzie kompromis?

Wiceminister Bolesta odpowiedział, że projekt ws. norm jakości dla węgla będzie dalej konsultowany. Zapewnił, że nowe przepisy nie mają na celu wyeliminowania węgla, ale poprawę jakości powietrza.

Przypomniał, że 9 województw ma już uchwały antysmogowe, a w tym roku do tego grona dołączą jeszcze 3 województwa. "Za chwilę nie będzie tam mógł nikt palić węglem" - zauważył przedstawiciel MKiŚ.

Dodał, że całkowite zużycie węgla w sektorze komunalno-bytowym to 6,5 mln ton węgla rocznie z czego płowa surowca pochodzi z wydobycia krajowego. Znacząca część 3,2 mln ton to produkcja Polskiej Grupy Górniczej. - Mam nadzieję, że będziemy w stanie się dogadać z PGG - stwierdził wiceminister.

Proponujemy kompromisowe rozwiązanie inne niż w projekcie"- poinformował wiceminister. MKiŚ zaproponowało, więc wydłużenie terminu przejściowego kiedy zaczną obowiązywać pierwsze zmiany parametrów jakościowych paliw oraz nazwy paliw z 1 września 2024 r. do 1 grudnia 2024 r. Wydłużono też terminy końcowe od kiedy obowiązywałyby normy dla węgla, który nie jest przeznaczony dla klasowych urządzeń grzewczych: dla paliw z przeróbki termicznej węgla brunatnego z 30 czerwca 2025 r. na 30 czerwca 2027 r. dla węgla kamiennego sortymentu kostka, orzech, groszek z 30 czerwca 2029 na 30 czerwca 2031 r. Dla węgla kamiennego sortymentu miał, termin wycofania go miałby pozostać bez zmian - 30 czerwca 2029 r.

Węgiel
Węgiel wrócił do łask. Kto na świecie kupuje go teraz najwięcej
Węgiel
W Rybniku dłużej przy węglu. PGE podjęła decyzję
Węgiel
Barbórka w Katowicach. Węgiel ma być nadal filarem bezpieczeństwa energetycznego
Węgiel
Rozmowy o dotowaniu polskich kopalń w następnym tygodniu
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Węgiel
Tauron ma nadzieje, że starsze elektrownie węglowe będą działać dłużej
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku