Metan jest jednym z gazów cieplarnianych. Szykowane w centrali Unii Europejskiej rozporządzenie ma znacznie zmniejszyć jego emisję. Może spowodować konieczność zamknięcia większości kopalń Polskiej Grupy Górniczej (PGG), która wydobywa rocznie 23 mln ton węgla z 52,8 mln ton w skali kraju. Natomiast Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW), wydobywającej węgiel koksujący, rozporządzenie może zagrozić w ciągu pięciu lat od wejścia w życie. Bogdanki nowe prawo nie będzie dotyczyć, bo kopalnia ta zalicza się do tzw. niskometanowych.

Czytaj więcej

PGG może płacić miliardowe kary, jeśli rozporządzenie metanowe wejdzie w życie

Rozporządzenie UE zakaże od 1 stycznia 2027 r. uwalniania metanu do atmosfery z szybów wentylacyjnych w kopalniach wydobywających inny węgiel niż koksowy. Zakaz dotyczy emisji ponad 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla. Od 1 stycznia 2031 r. zakaże uwalniania metanu do atmosfery z szybów wentylacyjnych w kopalniach węgla, innych niż kopalnie węgla koksowego, i emisji ponad 3 ton metanu na 1000 ton wydobycia. To roczne progi w przeliczeniu na kopalnię i operatora, jeżeli prowadzi kilka kopalń.

Kopalnie PGG emitują 8–14 ton metanu na 1000 ton węgla. – Z uwagi na brak jasnych wytycznych w zakresie ustalania opłat i kar szacuje się, biorąc pod uwagę 28-krotność stawki emisji tony CO2, że PGG za emisje metanu zapłaciłaby rocznie nawet około półtora miliarda złotych kary – wskazuje Bartłomiej Bezak, kierownik zespołu innowacji i nowych technologii w PGG. To przewidywania odnoszące się do całości emisji wentylacyjnej.

Zaawansowany plan zagospodarowania metanu prowadzi już JSW. – Zgodnie ze strategią spółka chce do 2030 r. zredukować ślad węglowy o 30 proc., a metan ma w nim udział 72-proc. Spółka nie jest jednak w stanie całkowicie wyeliminować emisji – mówi Sebastian Swaczyna, kierownik zespołu emisji i gospodarki metanem w JSW.