Polska otrzyma najwięcej, bo koszty transformacji są w Polsce jedne z największych w UE. Dlatego też Bruksela przygotowała dla krajów takich jak Polska fundusze wyrównawcze.
Według przeglądu BloombergNEF dla Polski, inwestycje w transformację miksu energetycznego mogą sięgnąć 100-120 mld euro do 2030 r. Zmniejszenie udziału węgla z obecnych ok. 75 proc. do 31 proc. byłoby możliwe dzięki inwestycjom o wartości 27 mld euro – podają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Środki te będą pochodzić z funduszy europejskich. Polska może skorzystać najwięcej w ramach sprawiedliwej transformacji, bo z drugiej strony ponosi największe koszty związane z polityką klimatyczną.
Czytaj więcej
Polskie kopalnie zanotowany w 2022 r. zysk netto ponad 9,7 mld zł, wobec straty rzędu 3,2 mld rok wcześniej. Jednocześnie spada zadłużenie polskiego górnictwa.
Miliardowe wydatki i miliardowe wsparcie
Choć wydatki rzędu 100-120 mld euro wydają się wysokie, Polska może finansować inwestycje nie tylko ze środków krajowych, ale i pozakrajowych, w tym w większości z budżetu Unii Europejskiej i mechanizmu sprzedaży uprawnień do emisji CO₂ – EU ETS. „W unijnym planie finansowym na lata 2021-2027 środki do realizacji celów klimatycznych zostały alokowane w Europejskim Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), Funduszu Spójności (FS) i Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Polska w latach 2021-2027 dostanie z UE 26,6 mld euro na transformację energetyczną (w ramach wskazanych wyżej funduszy)” – wskazują.
Według danych Komisji Europejskiej, UE przeznaczy łącznie 110 mld EUR dla wszystkich krajów członkowskich na przedsięwzięcia dotyczące zrównoważonego rozwoju, energetyki, środowiska i adaptacji do zmian klimatycznych. „Polska zostanie największym beneficjentem wśród państw członkowskich i otrzyma 24,2 proc. łącznych środków. Polska otrzyma blisko 17 mld euro więcej niż kolejni najwięksi beneficjenci – Włochy (9,8 mld euro) i Hiszpania (9,7 mld euro). Pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej i Rumunia otrzymają łącznie tyle, ile Polska. Do naszego kraju trafią 5-krotnie wyższe środki niż do Niemiec i 7-krotnie większe niż do Francji” – wyliczają analitycy.