Przychody branży górniczej wzrosły do aż 38 mld zł w ciągu trzech kwartałów tego roku, podczas gdy w tym samym czasie poprzedniego roku było to 20 mld zł. Rosną też inwestycje. Jak wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu, od stycznia do września 2022 r. wyniosły 1,78 mld zł, podczas gdy w tym samym okresie ubiegłego roku było to 1,49 mld zł.
Na razie nie przekłada się to na wzrost wydobycia, które wciąż spada. Z uwzględnieniem węgla koksującego wyniosło od stycznia do września tego roku 39,5 mln ton, kiedy w analogicznym okresie roku poprzedniego było to 40,8 mln ton.
Czytaj więcej
Tak jak z ataku zimy nie należy wysnuwać wniosku, że nadchodzi epoka lodowcowa, tak boom na węgiel nie świadczy o jego renesansie. Polskie kopalnie nie mają przyszłości.
Przychody w górę
Poprawę sytuacji i efekt zwiększonych inwestycji mamy zobaczyć już pod koniec tego roku. W czwartym kwartale największa spółka w tej branży w kraju, Polska Grupa Górnicza, zajmująca się wydobyciem głównie węgla energetycznego, chce wydobyć więcej o ok. 1 mln ton węgla w skali roku. Aby to się udało, nakłady inwestycyjne PGG muszą wzrosnąć jeszcze w tym roku o około 2 mld zł w stosunku do wcześniej projektowanego poziomu – podkreśla PGG. Stąd m.in. podwyżki cen węgla.
Taki wzrost wydobycia to wciąż kropla w morzu potrzeb i Polska musi ratować się importem – tylko w tym roku ma przypłynąć 14 mln ton surowca z zagranicy.