Społeczna propozycja dodatku energetycznego przedstawiona w czwartek przez Polski Alarm Smogowy, Instytut Badań Strukturalnych i Fundację Frank Bold dotyczy 3 tys. zł dla mieszkających w domach jednorodzinnych i 1 tys. zł dla mieszkających w domach wielorodzinnych. Zdaniem organizacji powinna ona zastąpić – ich zdaniem – społecznie niesprawiedliwą rządową ustawę o dodatku węglowym, nad którą 4 sierpnia będzie pracował Senat.
Dodatek dla wszystkich z niskimi dochodami
W propozycji społecznej (dodatek energetyczny) wsparcie mogłyby otrzymać wszystkie gospodarstwa domowe z niskimi dochodami bez względu na sposób w jaki ogrzewają swój dom lub mieszkanie. Zaproponowany projekt społeczny jest skierowany do gospodarstw domowych o najniższych dochodach, niezależnie od tego, z jakiego źródła ciepła korzystają. Rodziny spełniające kryteria dochodowe z ustawy o dodatku osłonowym, przyjętej w ramach tarczy antyinflacyjnej mogłyby liczyć na 3 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w domu jednorodzinnym lub 1 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w budynku wielorodzinnym.
Rządowy projekt przewiduje 3 tys. zł dopłaty dla tych gospodarstw domowych, które ogrzewają się węglem, niezależnie od poziomu ich dochodów. – Tym samym wyklucza z pomocy aż dwie trzecie rodzin, w tym niemal połowę tych o niskich dochodach. Nie skorzystają z niego m.in. gospodarstwa ogrzewające domy z miejskich sieci ciepłowniczych, lokalnych kotłowni lub używające gazu, pelletu drzewnego czy oleju opałowego czytamy w apelu. Zdaniem Andrzeja Guły, lidera Polskiego Alarmu Smogowego kierowanie pomocy jedynie do użytkowników węgla i pozostawienie bez żadnego wsparcia połowy rodzin o najniższych dochodach, które też muszą stawić czoła rosnącym cenom energii, jest przejawem skrajnej niesprawiedliwości. – Dlatego postanowiliśmy zaapelować do wszystkich senatorów, którzy będą pracować nad ustawą rządową, o odpowiedzialne, solidarne i niewykluczające podejście. Pomoc powinna trafić do najbardziej potrzebujących, a nie jedynie do użytkowników węgla – dodaje Guła.
Czytaj więcej
Każdy ogrzewający swój dom węglem dostaje 3 tys. zł specjalnego dodatku. Nie otrzymują go zaś osoby używające paliw ekologicznych np. gazu, energii elektrycznej czy pompy ciepła.
– Z rządowego dodatku węglowego skorzysta milion zamożnych gospodarstw domowych, zaś aż 1,5 miliona rodzin o najniższych dochodach, w tym wielu emerytów, będzie pozbawionych wsparcia. Dzięki propozycji społecznej pomoc uzyska 100 proc. gospodarstw o niskich dochodach i blisko 80 proc. rodzin utrzymujących się wyłącznie z emerytur – mówi Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych, organizacji od lat zajmującej się problematyką ubóstwa energetycznego. Na rządowym projekcie miałoby zaś skorzystać 46 proc. emerytów i rencistów. Podczas gdy koszt rządowego dodatku węglowego szacowany jest na 11,5 miliarda złotych, propozycja społeczna zamyka się w kwocie 9,5 miliarda złotych.