Delegacja górniczej Solidarności rozmawia w ministerstwie klimatu i środowiska o projekcie rozporządzenia o normie jakości paliw stałych. Chodzi o jakość węgla kamiennego sprzedawanego klientom. Rozmowy są na tyle gorące, że pod znakiem zapytania może stać utrzymanie podpisanej z górnikami umowy społecznej o stopniowej likwidacji sektora. Górnicy mieli mieć za złe, że nikt wcześniej nie konsultował z nimi tych zmian. Konsultacje publiczne jednak – zgodnie z wykazem prac – trwają od końca września.

Przypomnijmy, że 20 września ministerstwo klimatu i środowiska przedstawiło projekt rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Co najmniej raz na dwa lata, minister właściwy ds. energii w porozumieniu z ministrem właściwym ds. klimatu oraz ministrem właściwym ds. gospodarki, musi dokonać przeglądu wymagań jakościowych.

Zaproponowano w przedłożonym projekcie m.in. podwyższenie parametrów zawartości siarki, popiołu i wilgotności. Coraz wyższe paramenty dla węgla mogą sprawić, że polski surowiec będzie coraz mniej opłacalny. W Polsce bowiem występuje głównie węgiel o dużej zawartości siarki. Ministerstwo zaproponowało także wykreślenie ze sprzedaży nazw ekogroszek i ekomiał. Użycie przedrostka „eko” w odniesieniu do miału czy groszku sugeruje, że jest to paliwo ekologiczne, tak w istocie jednak nie jest. Resort sugerował, że może to wprowadzać w błąd kupujących taki surowiec do ogrzewania własnego domu.