Rosja jest największym eksporterem węgla na rynek europejski. I takim chce pozostać przez kolejną dekadę. W 2018 r ponad połowa rosyjskiego eksportu węgla (ponad 132 mln ton) drogą morską i koleją dotarło do Europy – krajów Unii, na Ukrainę i do Turcji.
Doświadczenie ostatnich lat pokazało, że import taniego rosyjskiego węgla rósł. Szczególnie dużo kupują Niemcy, którzy za dwa lata zamkną swoje wszystkie elektrownie atomowe i zwiększają inwestycje w OZE. Jednocześnie w ciągu pięciu ostatnich lat Niemcy zwiększyli o 40 proc. import węgla z Rosji. W 2018 r kupili 17,64 mln ton na 66 mln ton zużytych w całym roku.
Dlatego Rosjanie nie wierzą w zapowiedzi rezygnacji z węgla w Unii i inwestują w nowe terminale eksportowe pod St. Petersburgiem i Murmańskiem; modernizują istniejący w Ust-Łudze, a w Wysocku gdzie jest już jeden terminal, planowany jest drugi – dowiedziała się Deutsche Welle.
Tymczasem w 2022 r Wielka Brytania zamknie od razu swoich 7 elektrowni węglowych, a ostatnia zakończy pracę w 2025 r. W tym samym roku węgiel zniknie też z Włoch. Francja zamknie do 2023 r kilka ostatnich niedużych elektrowni opalanych węglem. Od 2022 r bez węgla będzie energetyka Szwecji, Austrii od 2025 r, Finlandii od 2029 r a Holandii od 2030 r (pierwsza z pozostałych pięciu zostanie zamknięta za dwa lata).
Coal mined from an open pit coal mine is seen stored in Russia. Photographer: Andrey Rudakov/Bloomberg