Fundusz transformacji energetycznej stoi w miejscu

Co więcej, Polska i Włochy jako jedyne z krajów UE nie przesłały jeszcze do Brukseli sprawozdania z wydawania środków ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2.

Publikacja: 03.09.2024 04:30

Wpływy ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 miały w przypadku Polski sięgnąć ponad 24 mld złotych. W

Wpływy ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 miały w przypadku Polski sięgnąć ponad 24 mld złotych. Wciąż jednak nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób wydano część tych pieniędzy

Foto: AdobeStock

Co roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska przesyła do Komisji Europejskiej szczegółowe sprawozdanie, w którym wylicza, na jakie zielone inwestycje została przeznaczona równowartość 50 proc. przychodów do budżetu ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Zwyczajowo było ono dostępne na stronach KE w sierpniu.

Zagubione miliardy ze sprzedanych uprawnień

Okazuje się, że Polska takiego sprawozdania jeszcze nie wysłała, a mamy już wrzesień i wszystkie kraje poza Polską i Włochami dopełniły już tego obowiązku.

– Na tym etapie sprawozdanie o wykorzystaniu dochodów uzyskanych z aukcyjnej sprzedaży uprawnień do emisji w 2023 r. zostało przekazane do akceptacji przez Radę Ministrów i czeka na zatwierdzenie. Niezwłocznie po przyjęciu dokument zostanie udostępniony publicznie na stronach KE – informuje nas resort klimatu i środowiska.

Jak wynika z najnowszych danych, w 2023 r. do Polski trafiło 24,4 mld zł, a bezpośrednio do samego budżetu po rozdysponowaniu innych wydatków trafiło 18,3 mld zł. Pozostała, lwia część środków, a więc 6,1 mld zł, zasiliła Fundusz Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji (źródło rekompensat dla branży przemysłowej za zbyt wysokie ceny energii i gazu). Na co wydano pozostałe miliardy, nadal nie wiadomo.

Państwa członkowskie każdego roku mają obowiązek przedstawić sprawozdanie ze sposobu wydawania dochodów uzyskanych z aukcyjnej sprzedaży uprawnień do emisji.

Od początku tworzenia raportów, czyli od 2013 r., wprowadzono zalecenie wykorzystywania przynajmniej 50 proc. środków na wskazane w dyrektywie cele środowiskowe. W związku ze zmianami wprowadzonymi nową dyrektywą 2023 jest rokiem przejściowym, dla którego stosuje się odmienne zasady w porównaniu z latami ubiegłymi.

– Raport przedstawia wykorzystanie 50 proc. równowartości środków z aukcji uzyskanych do 5 czerwca, natomiast po tej dacie sprawozdanie z wykorzystania środków odzwierciedla 100 proc. uzyskanych dochodów (lub ich równowartości) – tłumaczy resort. Może to być także powód opóźnień z polskiej strony.

Na papierze wszystko się zgadza

Za 2024 r. oraz kolejne lata, zgodnie z nowelizacją zapisów dotyczących wydatkowania, raportowaniu będzie podlegać 100 proc. wpływów z aukcji. Środki te mogłyby trafić do planowanego Funduszu Transformacji (dawniej: Funduszu Transformacji Energetyki).

Jak wyjaśnia Aleksander Śniegocki, prezes Instytutu Reform, obecnie jedna czwarta środków z aukcji uprawnień trafia do Funduszu Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji dla firm energochłonnych, a reszta wpływa do budżetu państwa.

Czytaj więcej

Jest kompromis. Obowiązek OZE będzie większy niż teraz, ale mniejszy niż planowano

Nadal nie powstał jednak oddzielny fundusz, który gwarantowałby przeznaczenie trzech czwartych dochodów z EU ETS na inwestycje w transformację energetyczną.

– Problem polega na tym, że rząd może w raportach do Komisji Europejskiej wykazywać wydatki, które i tak zostałyby poniesione niezależnie od funkcjonowania EU ETS. Na papierze wszystko się zgadza, jednak realne kwoty przeznaczane na transformację nie rosną – tłumaczy ekspert.

Jego zdaniem to kluczowa kwestia wymagająca pilnej zmiany, a nie tylko deklaracji rządowych skierowanych do Komisji.

– Projekt zmian prawnych, który zakłada utworzenie wyodrębnionego funduszu wsparcia transformacji, od lat czeka na zielone światło ze strony kolejnych rządów. Pilnie potrzebna jest decyzja o jego utworzeniu od przyszłego roku – dodaje Śniegocki.

W oczekiwaniu na rządowe decyzje

Plany powołania tego funduszu poprzedni rząd snuł od października 2021 r. i przez spory wewnątrz poprzedniej koalicji rządzącej instytucja ta nie powstała.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce jednak wreszcie powołać ten fundusz. Z naszych informacji wynika, że projekt ustawy o powołaniu go do życia jest gotowy i czeka na wpis do prac legislacyjnych rządu.

Fundusz miałby dysponować do 2030 r. łącznie kwotą rzędu 100 mld zł. Źródłem finansowania mają być przychody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Funduszem miałby zarządzać NFOŚiGW.

Wciąż jednak nie wiadomo, jaki trafiałby tam procent ze sprzedaży uprawnień. Ministerstwo Finansów chciałoby z kolei dysponować znacznie większą pulą środków. Każdy resort ma więc odmienne interesy.

Jeśli fundusz zacznie prace w przyszłym roku, do podziału (w zależności od procentu, jaki zostanie uzgodniony, a to jest obecnie przedmiot sporu między ministerstwami) będzie blisko 22,8 mld zł, bo na tyle rząd szacuje przychody budżetu ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2.

Tymczasem dotychczas środki z aukcji uprawnień trafiają głównie na rekompensaty cen energii dla odbiorców, zamiast przede wszystkim wspierać transformację.

Co roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska przesyła do Komisji Europejskiej szczegółowe sprawozdanie, w którym wylicza, na jakie zielone inwestycje została przeznaczona równowartość 50 proc. przychodów do budżetu ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Zwyczajowo było ono dostępne na stronach KE w sierpniu.

Zagubione miliardy ze sprzedanych uprawnień

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transformacja Energetyczna
Transformacja energetyczna spółek stoi w miejscu. Jest wskazówka, co zrobi rząd
Transformacja Energetyczna
Rząd chce rozszerzyć opodatkowanie nieruchomości. Może to uderzyć w transformację
Transformacja Energetyczna
Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes NFOŚiGW: Miliardy z praw do emisji CO2 na transformację energetyczną
Transformacja Energetyczna
Kelli Toss-Kaasik: Zielony Ład można wdrażać wolniej, ale odwrotu nie ma
Transformacja Energetyczna
Urszula Zielińska: Plany adaptacji do zmian klimatu mają być szansą, a nie zagrożeniem
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne