Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało o zakończeniu wstępnych konsultacji aktualizacji strategii energetycznej. Projekt wciąż nie został przyjęty przez rząd. Ten czas kończy się w połowie przyszłego roku, a wybory mogą ten proces opóźnić.
Projektu aktualizacji strategii, o którym jako pierwsza poinformowała „Rzeczpospolita”, spotkał się z dużą falą komentarzy. Dla części polityków obecnego obozu władzy był on zbyt radykalny i za szybko zaplanowano odejście od węgla. W rezultacie resort wycofał się z planów przyjęcia aktualizacji strategii i rozpoczęto od tzw. prekonsultacji.
Efekt prekonsultacji
Resort przeprowadził prekonsultacje w czerwcu 2023 r. w celu zaangażowania społeczeństwa oraz umożliwienia wyrażenia opinii przez różne grupy interesariuszy na wczesnym etapie procesu opracowywania aktualizacji krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030 (KPEiK) oraz polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040). – Celem prekonsultacji było zebranie ogólnych opinii interesariuszy na temat wizji krajowej transformacji energetycznej, priorytetów oraz możliwych szans i wyzwań w tym zakresie, które w szczególności powinny znaleźć odzwierciedlenie w aktualizacji krajowych strategii energetycznych – informuje nas resort. W ramach przeprowadzonych prekonsultacji otrzymano ponad 60 wkładów, stanowisk i apeli od szerokiego grona podmiotów, przede wszystkim podmiotów i organizacji branżowych (ok. 30) oraz organizacji pozarządowych (ok. 15), lecz również jednostek terytorialnych, ośrodków naukowych, związków zawodowych pracowników, organizacji przedsiębiorców i pracodawców czy osób prywatnych.
Czytaj więcej
Rząd zdecydował, że tempo transformacji energetycznej będzie zależało od spółek Skarbu Państwa. Aby te mogły dalej działać i zaciągać zobowiązania, muszą się wyzbyć węgla.