Reklama
Rozwiń

Polska – węglowa nadzieja Rosji

W portach Murmańska i St. Petersburga budowane są nowe eksportowe terminale węglowe. Kreml nie wierzy, by kraje Unii, szczególnie Polska, szybko zrezygnowały z zakupów rosyjskiego węgla.

Publikacja: 18.09.2019 16:33

Polska – węglowa nadzieja Rosji

Foto: Węgiel na zwałach/Bloomberg


Rosja jest największym eksporterem węgla na rynek europejski. I takim chce pozostać przez kolejną dekadę. W 2018 r ponad połowa rosyjskiego eksportu węgla (ponad 132 mln ton) drogą morską i koleją dotarło do Europy – krajów Unii, na Ukrainę i do Turcji.


Doświadczenie ostatnich lat pokazało, że import taniego rosyjskiego węgla rósł. Szczególnie dużo kupują Niemcy, którzy za dwa lata zamkną swoje wszystkie elektrownie atomowe i zwiększają inwestycje w OZE. Jednocześnie w ciągu pięciu ostatnich lat Niemcy zwiększyli o 40 proc. import węgla z Rosji. W 2018 r kupili 17,64 mln ton na 66 mln ton zużytych w całym roku.


Dlatego Rosjanie nie wierzą w zapowiedzi rezygnacji z węgla w Unii i inwestują w nowe terminale eksportowe pod St. Petersburgiem i Murmańskiem; modernizują istniejący w Ust-Łudze, a w Wysocku  gdzie jest już jeden terminal, planowany jest drugi – dowiedziała się Deutsche Welle.


Tymczasem w 2022 r Wielka Brytania zamknie od razu swoich 7 elektrowni węglowych, a ostatnia zakończy pracę w 2025 r. W tym samym roku węgiel zniknie też z Włoch. Francja  zamknie do 2023 r kilka ostatnich niedużych elektrowni opalanych węglem. Od 2022 r bez węgla będzie energetyka Szwecji, Austrii od 2025 r, Finlandii od 2029 r a Holandii od 2030 r (pierwsza z pozostałych pięciu zostanie zamknięta za dwa lata).

""

Coal mined from an open pit coal mine is seen stored in Russia. Photographer: Andrey Rudakov/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl


Wciąż jednak na mapie Unii są państwa, które nawet nie zaplanowały daty odejścia od węgla. Największe z nich to Polska, która w 2018 r zużyła 50,5 mln ton – o 1,5 proc. więcej rok do roku. Od węgla nie planują też odejść Bałkany, Czechy, Hiszpania – choć tam popyt jest dużo niższy anieli u nas . W Hiszpanii jest to 11 mln ton rocznie i spada.


Cała Europa importowała w minionym roku 149,6 mln ton węgla (dane BP). Jest to o 4,6 proc. więcej w ujęciu rocznym. Największy wpływ na to ma większe zapotrzebowanie w Polsce i Turcji. W ciągu dekady (2007-2017) popyt Europy na węgiel zwiększył się o 16,5 proc., pomimo wysiłków Brukseli i przepisów mających ograniczać szkodliwe emisje.


Import węgla na całym świecie rośnie z roku na rok. W 2018 wyniósł 559 mln ton, z czego 25,5 proc. przypadło na Indie. Rosjanie nie muszą się więc martwić, że zabraknie chętnych na zabójczy dla klimatu surowiec. Polska, Indie, Chiny, Pakistan, Turcja, nawet tak wyczulona na środowisko Nowa Zelandia – wszystkie te kraje z roku na rok zużywają więcej węgla.


Rosja jest największym eksporterem węgla na rynek europejski. I takim chce pozostać przez kolejną dekadę. W 2018 r ponad połowa rosyjskiego eksportu węgla (ponad 132 mln ton) drogą morską i koleją dotarło do Europy – krajów Unii, na Ukrainę i do Turcji.


Doświadczenie ostatnich lat pokazało, że import taniego rosyjskiego węgla rósł. Szczególnie dużo kupują Niemcy, którzy za dwa lata zamkną swoje wszystkie elektrownie atomowe i zwiększają inwestycje w OZE. Jednocześnie w ciągu pięciu ostatnich lat Niemcy zwiększyli o 40 proc. import węgla z Rosji. W 2018 r kupili 17,64 mln ton na 66 mln ton zużytych w całym roku.

Węgiel
Węgiel wrócił do łask. Kto na świecie kupuje go teraz najwięcej
Węgiel
W Rybniku dłużej przy węglu. PGE podjęła decyzję
Węgiel
Barbórka w Katowicach. Węgiel ma być nadal filarem bezpieczeństwa energetycznego
Węgiel
Rozmowy o dotowaniu polskich kopalń w następnym tygodniu
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Węgiel
Tauron ma nadzieje, że starsze elektrownie węglowe będą działać dłużej
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku