W obwodzie lwowskim doszło w piątek do rozszczelnienia gazociągu, którym gaz z terenu Polski płynął na Ukrainę.

– Nad wyjaśnieniem przyczyny rozhermetyzowania gazociągu pracuje specjalna komisja – poinformował Maksim Bielawski rzecznik Ukrtransgazu – operatora ukraińskich magistrali gazowych. Jego zdaniem najprawdopodobniej przyczyną jest stan techniczny rury.

Ukraińskie gazociągi są stare (budowane jeszcze w czasach ZSRR) i wiele z nich wymaga modernizacji. Rzecznik uspokoił, że awaria nie spowodowała ofiar w ludziach, a gaz, których z Polski nie płynie można szybko uzupełnić zwiększając import z Węgier i Słowacji.

W ostatnich dniach Ukraina sprowadzała z zagranicy 45,4 mln m3 gazu na dobę. Przy czym z Polski było to 9,2 proc., z Węgier 5,7 proc. a ze Słowacji – 85 proc.

Swobodne moce przesyłowe z Węgier i Słowacji wynoszą ok. 20 mln m3 na dobę. To wystarcza w zupełności, bowiem z Polski import wynosił 4 mln m3 na dobę. Ukraina kupuje gaz od unijnych dostawców i gromadzi go na zimę w podziemnych zbiornikach. Ma go już tam ponad 14 mld m3. Z Rosji Kijów przestał importować gaz 25 listopada 2015 r. Do 2020 chce w ogóle zaprzestać importu gazu ziemnego. Awaria gazociągu z Polski ma być naprawiona do poniedziałku.